Durango i rajd do Mazatlan

Mazatlan Sinaloa Meksyk archeowyprawy zachód Słońca zorze Ocean Spokojny Pacyfik sunset atardecer

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Durango, Sierra Madre Occidental, Sinaloa, Mazatlan, La Ferreria, Ganot-Peschard, astrofotowyprawy, archeowyprawy, całkowite zaćmienie Słońca w Meksyku

Durango Meksyk archeowyprawy Sierra Madre Occidental góry landscape pejzaż
Górskie pejzaże w Sierra Madre Occidental, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

W Meksyku nie ma sensu tylko się przemieszczać. Bez względu na to, czy do pokonania mamy małe, czy wielkie odległości, wciąż zbyt wiele jest do zobaczenia na trasie. Taki był i ten dzień. Po całkowitym zaćmieniu Słońca wiadomo było, że odtąd będziemy jechać w drogę powrotną do Ciudad de Mexico (CDMX), jednak mieliśmy na to jeszcze kilka dni. W planach najpierw musieliśmy dotrzeć na wybrzeże Pacyfiku, a dopiero potem równolegle do brzegów oceanu zacząć długą drogę powrotną na południe. Dziś mieliśmy przejechać drogę do Mazatlan, w stanie Sinaloa. Po drodze były jednak góry – nienajłatwiejszy odcinek Sierra Madre. Na mapie droga wiła się i wiła dziesiątkami serpentyn, przypominając dzień, w którym w trakcie drogi na północ odbiliśmy z Santiago de Querétaro na wschód, by przedostać się przez góry do Jalpan de Serra. Najpierw jednak jeszcze Durango i chociaż trochę tego co można zobaczyć tu.

Muzeum Archeologii Durango – Ganot-Peschard

Museo de Arqueología Ganot-Peschard Durango
Museo de Arqueología Ganot-Peschard w Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Na pierwszy ogień poszło muzeum stanowe. Archeologiczne muzeum niezarządzane i nieutrzymywane przez INAH, choć jego bogate kolekcje znajdują się w rejestrach tej instytucji. Museo de Arqueología Ganot-Peschard mieści się w XIX-wiecznej budowli i zostało uruchomione w 1998 r. Mimo niewielkich rozmiarów – jest tu zaledwie siedem ekspozycyjnych sal, muzeum zgromadziło bogate kolekcje kultur: Loma San Gabriel, Chalchihuites, Guadiana i Aztatlán, a więc z terenów nie tylko obecnego stanu Durango, ale i Zacatecas, Sinaloa, Jalisco i Nayarit. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się doskonale zorganizowane, zabytki ciekawie wyeksponowane, a kolekcje wzbogacone o dodatkowe informacje. Warto odwiedzić miasto choćby tylko dla tego miejsca.

Nie takie straszne Durango…

Po drodze do muzeum omal nie zaliczyłem dzwona, wśród wąskich jednokierunkowych uliczek. Pomimo miejsca pod muzeum, zdecydowałem się również skorzystać z parkingu jakiejś restauracji, by nie zostawiać auta na żółtej linii. Cóż, że dziesiątki innych aut parkowało w ten sposób…? Blachy z innego stanu, zawsze mogły stać się pretekstem do wygenerowania jakiegoś problemu. Zwłaszcza, że tak ostrzegano nas przed tym stanem. Moje obawy okazały się jednak nieuzasadnione. Sympatyczny staruszek pilnujący parkingu nie tylko nie chciał ode mnie przyjąć żadnej kasy, ale jeszcze wyszedł na drogę, by pomóc mi bezpiecznie wyjechać. Wszędzie znajdą się dobrzy ludzie, więc może nie takie straszne to Durango?

La Ferreria – stanowisko archeologiczne w Durango

La Ferreria stanowisko archeologiczne w Durango ruiny
Stanowisko archeologiczne La Ferreria w Druango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

A teraz pora na stanowisko archeologiczne. Jak wspominałem, na północy, poza granicami Mezoameryki, nie było ich zbyt wiele. W mieście Durango udało mi się jednak znaleźć jedno. Strefa archeologiczna La Ferreria leżała na wzgórzu na obrzeżach. Dojazd zabrał nam jakieś kilkanaście minut, z poprawką na to, że szpilka w nawigacji jak zwykle była ustawiona gdzie indziej. Odtąd poszło już źle… Najpierw, wysiadając z auta, wysypałem z plecaka aparat z kompletem obiektywów. W wyniku straciłem pokrętło zmiany trybów – aparat został w trybie auto, który dawno już przestał mi wystarczać. Potem facet na kasie zażądał kasy za aparat twierdząc, że to wideokamera. Mogłem się kłócić, a nawet narobić mu koło pióra, ale spojrzałem na auto stojące samotnie nieopodal i postanowiłem odżałować te 50 pestek. W końcu byłem w Durango…

Stanowisko archeologiczne La Ferreira było skąpane w Słońcu. Zaczęliśmy od spaceru wokół podnóża góry. Następnie wspięliśmy się na szczyt, oglądając po drodze częściowo zrekonstruowane budynki. Nie lubię rekonstrukcji. Odkąd wiem, że nie mogę im ufać, taktuję jak opakowania o charakterze zastępczym. Wpatrując się w kamienie, starałem się więc używać wyobraźni, cofając w czasie i umiejscawiając poszczególne zabytki na tle krajobrazu. Archeologia nie ma sensu w oderwaniu od krajobrazu, przynajmniej ta Mezoameryki, więc chociaż znajdowaliśmy się poza jej granicami, siłą rzeczy starałem się stosować do interpretacji tak dla mnie oczywiste mezoamerykańskie standardy.

Archeologia pogranicza

pitz pok-ta-pok La Ferreria ballcourt boisko Durango Meksyk Mexico
Kto zgadnie? Tak, boisko do pok-ta-pok – niewątpliwe świadectwo mezoamerykańskich wpływów w La Ferreria, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Położone nad Rio Tunal stanowisko archeologiczne La Ferreria było zamieszkane w okresie postklasycznym przez Zakateków oraz Tepehuano. Najstarsze znalezione ślady pochodzą jednak w tym miejscu od migrujących Nahua. Wzgórze La Ferreria i rzeka Tunal musiały być atrakcyjnym miejscem, ponieważ od VII do XV w. n.e. miejsce to było zasiedlane wielokrotnie. Choć jego wyludnianie również musiało mieć swoją przyczynę. Architektura La Ferreria wskazuje na związki z południowym-zachodem dzisiejszych USA. W miejscu tym spotykały się najwyraźniej wpływy kulturowe tzw. Southwestu (Oazoameryki) i Mezoameryki. Niepocieszony, że nie mogę zrobić porządnych zdjęć przeszedłem tylko przez umieszczone na stanowisku muzeum. Odczułem nawet pewną ulgę, kiedy znów wyruszyliśmy w drogę.

Rajd przez Sierra Madre z Durango do Mazatlan

Durango Meksyk archeowyprawy Sierra Madre Occidental góry landscape pejzaż
Górski krajobraz z korytem wyschniętej rzeki gdzieś w Sierra Madre Occidental, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

A droga tego dnia, choć liczyła tylko 350 km, przebiegała głównie na wysokości ponad 2000 m i miała zająć mi jakieś siedem godzin – Sierra Madre Occidental. Wróciły profilowane serpentyny, głębokie przepaści sięgające na setki metrów tuż poza skrajem drogi. Wróciły wysokie klify, brzemienne w grona skał grożących potężnym zawałem.

Durango Meksyk archeowyprawy Sierra Madre Occidental góry klif
Wysoki klif tuż nad drogą w Sierra Madre Occidental, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wróciły piękne krajobrazy, pełne żywej zieleni kontrastującej ze stonowanymi kolorami skał albo nagich piasków. Pustynna roślinność: juki i kaktusy, ustąpiła miejsca wpierw krzewom, a później gęstym lasom iglastym. Była to podobna przemiana krajobrazu jak w Sierra Madre Oriental, na trasie z Santiago de Queretaro do Jalpan de Serra. Co jakiś czas przystawaliśmy na zakrętach z panoramami na rozległe doliny rozciągające się szeroko i daleko w dole.

Durango Meksyk archeowyprawy Sierra Madre Occidental góry landscape pejzaż
Suche górskie pejzaże w Sierra Madre Occidental, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wystarczy na to paliwa?

Z Durango wyruszyłem mając ponad pół baku paliwa, szybko zatem zacząłem odczuwać stres, że przy tych wszystkich stromych podjazdach może to nie wystarczyć. Przejeżdżaliśmy przez górskie osady, które sprawiały wrażenie zapomnianych enklaw, porzuconych gdzieś z dala od cywilizacji. Wiem, że w takich miejscach ludzie wiedzą jak radzić sobie z potrzebami takimi jak paliwo.

Durango Meksyk archeowyprawy Sierra Madre Occidental góry landscape pejzaż
Leśne górskie pejzaże w Sierra Madre Occidental, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Póki co rozglądałem się jednak za zwykłą stacją benzynową. Trafiła się w El Salto – miasteczku, które mimo nieoczekiwanie sporych rozmiarów (na oko mieszkało tutaj ze 20 tys. ludzi), przypominało wielki górski obóz, pełen prostych konstrukcji z desek i szałasów. Ceny paliw na stacjach w takich odległych miejscach z zasady są znacznie wyższe, jednak ratując się gdzieś na trasie musiałbym zapłacić jeszcze więcej.

El Espinazo del Diablo

Durango Meksyk archeowyprawy Sierra Madre Occidental góry landscape pejzaż klif El Espinazo del Diablo
Klif El Espinazo del Diablo w Sierra Madre Occidental, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Z pełnym bakiem mogłem już tylko cieszyć się przejażdżką mimo, iż nawigacja wskazywała, że trwać ona będzie prawie do zachodu Słońca. Na dłużej zatrzymaliśmy się na moście pod postrzępionymi klifami El Espinazo Del Diablo – dość popularnym punkcie widokowym, bo zdaje się sporo osób przyjechało z Mazatlan specjalnie tylko tu. W jakiś czas potem przekroczyliśmy granicę stanu Sinaloa…

Durango Meksyk archeowyprawy Sierra Madre Occidental góry landscape pejzaż
Górski krajobraz w Sierra Madre Occidental, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zmierzch w Sinaloa

Mazatlan Sinaloa Meksyk archeowyprawy zachód Słońca zorze Ocean Spokojny Pacyfik sunset atardecer
Zachód Słońca w Mazatlan na wybrzeżu Oceanu Spokojnego, Sinaloa, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Do Mazatlan pozostało jeszcze wiele serpentyn i wiele stromych zjazdów i podjazdów. Siłą rzeczy szukałem różnic między Durango i Sinaloa, jednak przyroda tu i tu była taka sama, ludzie napotykani po drodze również… W Mazatlan udało nam się dotrzeć nad Pacyfik przed zachodem Słońca. Najpierw jednak hotel z pancernymi drzwiami w pokojach i potłuczonym na podjeździe szkłem.

Zachód Słońca nad Pacyfikiem

Na plażę mieliśmy ledwie kilka przecznic. Choć była mocno zatłoczona zdaje się, że jak okiem sięgnąć, byliśmy na niej jedynymi białymi. Wysokie palmy i strzeliste budynki. Apartamentowce i hotele… Jakże odmienny krajobraz po całym dniu w Sierra Madre?! Smakowite zapachy dobiegały z taquerii rozrzuconych wzdłuż promenady. Uśmiechnięte kelnerki kusiły zimnym piwem.

Mazatlan Sinaloa Meksyk archeowyprawy zachód Słońca zorze Ocean Spokojny Pacyfik sunset atardecer
Zachód Słońca w Mazatlan na wybrzeżu Oceanu Spokojnego, Sinaloa, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Canon de Fernandez – cyprysy

Taxodium mucronatum Montezuma bald cypress ahuehuete cyprysnik meksykanski drzewo Montezumy

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Durango, Rio Nazas, Canon de Fernandez, ahuehuete, cyprysy, drzewa Montezumy, astrofotowyprawy, archeowyprawy, całkowite zaćmienie Słońca w Meksyku

Durango Meksyk woda transport
Transport wody do picia gdzieś w Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Chwile ekscytacji minęły szybko, kiedy palące światło zalało znów dolinę. Całkowite zaćmienie Słońca zmienia niedostrzegalnie. Nieraz pewnie będziemy do niego wracać, próbując rozebrać na czynniki pierwsze szum zapisany w rekordach pamięci. Próbując złożyć z niewiarygodnych skrawków materiału jakąś logiczną całość. Podbiegłem do sąsiadów, pokazując przemiłym Meksykanom to co widział aparat. Widzieli protuberancje! Gołym okiem… Czerwone ogniki światła na brzegach czarnej tarczy Księżyca. Starszy pan, który był z nimi, zapewne ojciec panny młodej, widział gdzieś kiedyś zaćmienie. Wybierali się teraz do Canon de Fernandez, więc powiedzieliśmy sobie „do zobaczenia”.

Durango Meksyk archeowyprawy yucca jukka pustynia Chihuahua
Jukka na pustyni Chihuahua w Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Było to wprawdzie raczej mało prawdopodobne, ale my w końcu wybieraliśmy się tam również. Dwóch campesinos pojawiło się na polu po drugiej stronie rowu melioracyjnego, tuż przy naszym aucie. Przeskoczyłem wykrot, choć miękkie ściany sprawiły, że zjechałem ku błocku w dół. Udało mi się nie utopić tym razem aparatu, jak kiedyś w Orinoko, więc im również pokazałem jak widziałem zaćmienie. Pożegnaliśmy się wyruszyliśmy w drogę. Do Durango, stolicy stanu o tej samej nazwie. Po drodze jednak najpierw wspominana dolina.

Durango Meksyk archeowyprawy
Gdzieś w Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Adobe

adobe - Santo Nino Durango Meksyk
Porzucone domy z cegły adobe, Santo Nino, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Skręciliśmy między wioski: San Jacinto, 21 de Marzo, El Refugio… Szybko skończył się asfalt. W Santo Nino kilkanaście porzuconych domów zbudowanych z cegły adobe. W ich ścianach wiły już sobie gniazda ptaki. Następnie nawigacja zaprowadziła mnie w płot, więc wymyślając Ingrid, zacząłem szukać drogi objazdowej. Minęliśmy duży sad pełen drzew owocowych. Nawadniany za pomocą wężyków wystających z trawy nieopodal pni. Między drzewami dzięki temu było również zielono. Niestety nie rozpoznałem co to za gatunek.

Durango Meksyk archeowyprawy Canon de Fernandez campesinos
Pora sucha w Durango i chętni na choćby łyk wody z dna rowu melioracyjnego. Campesinos na rancho w Canon de Fernandez, Pustynia Chiuhuahua, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Przejechaliśmy obok kempingu. Odtąd droga biegła już wzdłuż kanału, a następnie rzeki. Nie było zasięgu sieci, więc starałem się zapamiętywać szczegóły topografii tak jak to robię w trakcie nurkowania w jaskiniach. Góry były coraz bliżej. Wkoło wiele zieleni. Droga za to wyglądała coraz trudniej, usypana z mniejszych i większych kawałków skał. Niebezpiecznych dla karoserii, szyb i dla opon… Brak zasięgu i brak ludzkich osad przed nami zaczął zyskiwać w tym wypadku coraz większe znaczenie.

Rio Nazas (Tlahualilo)

Taxodium mucronatum Montezuma bald cypress ahuehuete cyprysnik meksykanski drzewo Montezumy
Cypryśniki meksykańskie (Taxodium mucronatum) zwany też cyprysami łysymi, drzewami Montezumy albo ahuehuete nad Rio Nazas, Canon de Fernandez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wzdłuż brzegu Rio Nazas rosły potężne drzewa – ahuehuete, zwane dziś cyprysami Montezumy. Widzieliśmy je niedawno w trakcie tej wyprawy w Teotihuacan. Daleko na południu Meksyku, w stanie Oaxaca rośnie Arbol de Tule – drzewo o najgrubszym znanym na Ziemiu pniu. To również cypryśnik meksykański i miałem zaszczyt go oglądać w trakcie pierwszej takiej wyprawy dookoła Meksyku w roku 2010. Podobno niektóre z tutejszych Taxodium mucronatum mają po 1400 lat!

Taxodium mucronatum Montezuma bald cypress ahuehuete cyprysnik meksykanski drzewo Montezumy
Cypryśnik meksykański (Taxodium mucronatum) zwany też łysym cyprysem lub drzewem Montezumy albo ahuehuete nad rzeką Nazas, Canon de Fernandez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Canon de Fernandez

Durango Meksyk archeowyprawy Canon de Fernandez
Canon de Fernandez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Canon de Fernandez z uwagi na przyrodę był od roku 2004 parkiem stanowym, zaś od roku 2008 wpisano go na listę najważniejszych światowych mokradeł zgodnie z traktatem Ramsar. Rzeka Nazas, oryginalnie Tlahualilo nawadniała spore tereny, tworząc żyzną rolniczą enklawę w samym sercu pustyni Chihuahua. Wypływając z Sierra Madre Occidental kończy dzisiaj w wysychającej lagunie Mayran i jeziorze Caiman. To własnie jej suche koryto mijaliśmy, wyjeżdżając z Torreon! tu jednak była wciąż pełna wody i pełna życia.

Taxodium mucronatum Montezuma bald cypress ahuehuete cyprysnik meksykanski w Canon de Fernandez
Cypryśnik meksykański (Taxodium mucronatum) zwany też łysym cyprysem, drzewem Montezumy albo ahuehuete. Narodowe drzewo Meksyku od 1910 r. Canon de Fernandez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Co jakiś czas wśród tych potężnych drzew o fantazyjnie pomarszczonych pniach i poskręcanych konarach widać było małe polany – miejsca idealne wręcz na obozowanie. Wyraziłem obawę, że to, do którego jechaliśmy jest jedynie szpilką na mapie, niczym więcej. Oznaczało to, że niekoniecznie naszym chińskim autem da się przejechać całą dolinę Canon de Fernandez na wylot.

Taxodium mucronatum Montezuma bald cypress ahuehuete cyprysnik meksykanski drzewo Montezumy
Na brzegu Rio Nazas, Canon de Fernandez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zwłaszcza, że gdzieś przed nami rzeka Nazas zakręca i nie wiadomo czy jest tam jakakolwiek droga i most, a po zwalonych pniach auta raczej nie przeniesiemy. W jakiś czas po szpilce wybrałem zatem polanę i zatrzymałem auto, by rozprostować kości i choć przez chwilę spokojnie rozejrzeć się po terenie. Lubię takie miejsca, w których można się zaszyć…

Durango Meksyk archeowyprawy adobe
Porzucony dom z suszonej cegły adobe, Canon de Fernandez. Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Spostrzegłem resztki budynków, ledwie widocznych wśród traw. Bo i czegóż innego można spodziewać się po archeologu?! Spróbowałem ogarnąć wzrokiem Rio Nazas, zapamiętać to jak toczy się pośród gór. Ich ciemne szczyty jakby nachylały się ku nam. Ponoć żyje tu z dwieście gatunków ptaków – nieco więcej niż połowa z tego co nad Ria Lagartos, ale nadal trochę. A wśród nich modrowronki zielone (Cyanocorax yncas) 😉 Wspaniałe miejsce na obóz. Szkoda, że dziś nie mieliśmy tego w planach, bo pewnie nigdy tu nie wrócę, choć nigdy nie mów nigdy… Nazrywałem dzikich pomarańcz przed powrotem do samochodu.

dzikie pomarańcze orange Canon de Fernandez Durango Meksyk owoc fruit
Dzikie pomarańcze w Canon de Fernandez nad Rio Nazas, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Changan…

Zawróciliśmy. W drugą stronę droga wyglądała znacznie trudniej. Potwierdził to Changan, rzężąc i gasnąc w trakcie podjazdu pod jedną z górek. Po doświadczeniach w Zacatecas wiedziałem, że nie jest od tego. Zapaliłem silnik i ostrożnie zjechałem tyłem. Potem wysiadłem, żeby się rozejrzeć. Szybko dotarło do mnie, że pomyliłem drogę. W prawo był zaimprowizowany mostek, którym wcześniej przejeżdżaliśmy przez kanał.

góra Canon de Fernandez Durango Meksyk
Skalne formacje Canon de Fernandez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Dalej już łatwo rozpoznawalna droga: sad, kemping, porzucone budynki z adobe, wioski. Kamień spadł mi z serca, szczęśliwie nie rozbijając szyby w samochodzie. Wkrótce dotarliśmy do Jose E. Garcia i wypatrzonej przeze mnie dwa dni wcześniej stacji benzynowej z najtańszą wachą w okolicy. Teraz do pełna poproszę…

adobe - Santo Nino Durango Meksyk archeowyprawy
Porzucony dom z cegły adobe, Santo Nino, Durango, Meksyk. Widoczne w ścianie otwory to w wielu wypadkach ptasie gniazda (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Rajd do Durango

Durango Meksyk archeowyprawy yucca jukka pustynia Chihuahua
Jukka na pustyni Chihuahua w stanie Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Do stolicy stanu Durango było przed nami nieźle ponad 200 km. Prosta droga wiodła głównie dnem dość rozległej doliny. Kolejne pasma Sierra Madre wydawały się coraz dalej i dalej. A jednak i na takiej drodze można mieć przygodę, nie tylko w formie policji wyciągającej ręce do turystów po pieniądze… Aby nie musieć liczyć na współpasażerów, zwykle zabieram z sobą w podróż solidną porcję orzeźwiającej muzyki. A, że wszyscy, prócz mnie spali, były to skrzydła „Pszczółki” inne skoczne utwory z płyty „Królowa czasu„. Akurat na zakręcie ktoś dostał swą „Wiadomość w bursztynie„… :/

Durango Meksyk archeowyprawy wypadek drogowy car accident
Ciężarówka na zakręcie drogi prowadzącej do stolicy stanu Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Do stolicy Durango dotarliśmy zatem dobrze po zachodzie Słońca. Ten przynajmniej zdawał się dość malowniczy… trochę dzięki rozpalonemu niebu tuż ponad horyzontem, a trochę dzięki Jowiszowi, który w miejsce Wenus przejął rolę Gwiazdy Wieczornej. Przy całych dniach za kółkiem brakowało mi trochę tych widoków rozgwieżdżonego nocnego nieba. Szpilka w nawigacji natomiast, podająca dokładną lokalizację motelu, tkwiła jak zwykle nie w tym miejscu co trzeba.

Durango Meksyk archeowyprawy zachód Słońca zorze
Jowisz i wieczorne zorze nad Durango w drodze po wymarzony czajnik (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Młoda dziewczyna na recepcji słabo sobie radziła, próbując w pojedynkę ogarnąć nazbyt wiele. Ze względu na warunki odmówiłem pokoju i sam przeszedłem się po motelu ogarniając lepszy, dokąd później przyniosła mi klucz. Znów nie było czajnika… Pojechaliśmy na zakupy do Soriany na drugą stronę miasta, uzupełnić zapasy. Czułem się źle, zatem aby przygotować sobie zestaw naprawczy, kupiłem w końcu czajnik. Jego myślą przewodnią, pozwalającą finansowo uzasadnić ten rozrzutny wydatek była jednak kawa. Mieliśmy przecież jeszcze w zapasach pyszną kawę od Carmen…

Durango Meksyk archeowyprawy yucca jukka
Kwitnące jukki, porastające zbocze jednego ze wzgórz w Durango na pustyni Chihuahua w Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Vallecillos – tam gdzie kończy się asfalt… Opuszczona wioska w Durango

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos atardecer sunset zachód Słońca

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Durango, de Ojuela, Mapimi, Vincente Suarez, Grutas del Rosario, Vallecillos, Cerro Colorado de Piedra Caliza, Salamanca, Juan E. Garcia, Los Angeles, Gomez Palacio, Torreon, Coahuila, astrofotowyprawy, zaćmienie Słońca, archeowyprawy

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry
Drogi i bezdroża Durango w północnym Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zaćmienie Słońca to zjawisko wyjątkowe i nie tylko astronomiczne. Poza troglobiontami –stworzeniami żyjącymi w jaskiniach oraz ekstremofilami z oceanicznych głębin żyjących w okolicach kominów geotermalnych życie na Ziemi jest uzależnione od Słońca. Od chwili narodzin aż do śmierci tętni w jego rytmie. Bez ostrzeżenia pozbawione Słońca stwierdza, że otacza je nagle inna, niezrozumiała rzeczywistość. Dla istot, których mózgi racjonalizują w tle ustawicznie wszystko to, co jest dla nich niewygodne, niezrozumiałe bądź przykre, nagłe znalezienie się w takim zupełnie innym świecie to przeżycie mistyczne. Miałem za sobą przedsmak takiego wydarzenia, obserwując obrączkowe zaćmienie Słońca w 2023 roku. Na oprawę tamtego wydarzenia wybrałem piramidy Majów na stanowisku archeologicznym Becan (Campeche, Meksyk, Jukatan). Nic dziwnego, że na całkowite zaćmienie Słońca również postanowiłem poszukać wyjątkowego miejsca – Vallecillos w stanie Durango, w Meksyku.

Durango Meksyk archeowyprawy Canon de Fernandez yucca jukka
Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Północna część Meksyku nie jest tak obfita w stanowiska archeologiczne jak Mezoameryka. W trakcie podróży na północ udało nam się wprawdzie zwiedzić kilka niesamowitych miejsc, jak Tancama w stanie San Luis Potosi czy La Quemada w stanie Zacatecas. W planach mieliśmy jeszcze Las Labradas w stanie Sinaloa i La Ferreria w Durango, jednak tutaj, na pograniczu stanów Coahuilla i Durango nie mogłem liczyć na nic równie godnego. Pozostawała przyroda, piękne krajobrazy, góry – wszechobecne tu Sierra Madre, byle nie za blisko tak, by nie było chmur. Po zakończeniu przygód na wiszącym moście de Ojuela w kanionie obok Mapimi, wyruszyliśmy więc okrężną drogą powrotną do Torreon w poszukiwaniu takiego właśnie miejsca.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos
Vallecillos, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Szlak nasz prowadził na południe, drogą federalną 30, przez miasteczko Mapimi położone wśród gór. Tuż za nim jednak odbiliśmy na zachód. W planie miałem szpilkę na mapie – niewielkie osiedle Vallecillos. Wedle mojego rozeznania miała to być równina z łańcuchami górskimi po czterech stronach świata. I tak jak chciałem – nie za blisko, dając szansę na jak najczystsze niebo. Ku memu zaskoczeniu jednak, wkrótce skończył się asfalt, zamieniając się w drogę z luźno rozrzuconego kamienia. Tego nie było w planach! Do Torreon, odległego o ponad 80 km, czy wspomnianego Vallecillos czekał nas ładny kawał drogi. Z mapy wnioskowałem, że jeśli cała trasa przed nami wyglądać będzie w ten sposób, do Vallecilos musimy przejechać po kamieniach ponad 30 km, a potem jeszcze jakieś 20 km do drogi federalnej 49. Nie było sensu zwlekać, jeśli chcieliśmy znów zobaczyć asfalt przed zachodem Słońca. W górach zachody przychodzą zwykle wcześniej…

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry
W okolicach Vincente Suarez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Tak dotarliśmy do pełnego życia, zlokalizowanego przy głównej drodze Vincente Suarez. Ostatnie miejsce, w którym można byłoby kupić coś do jedzenia, lub spytać o wachę. Nie chciałem pytać o drogę, zaś jedzenia, picia i benzyny mieliśmy ile trzeba, tak nawet żeby zostać na noc gdzieś w terenie. Ludzie spoglądali na nas z zainteresowaniem, które mogło być równie zdrowe jak i niebezpieczne. Długie blond włosy na prawym siedzeniu musiały rzucać się w oczy, niewielkie chińskie auto w krainie półciężarówek najpewniej również. Może i nawet obstawiali za ile kilometrów będzie można szukać rozwalonego samochodu? Przecież jesteśmy w Durango, stanie „uważajcie tam na siebie” i „ja bym tam nie jechał, choćby mi płacili”. Przejechałem na tyle wolno, by nie podnosić pyłu, ale nie na tyle, bo komuś mogło przyjść do głowy, że zastanawiam się nad drogą. Stary odruch z niektórych polskich miast…

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry yucca juka
Juki i roślinność w Durango na północny Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po obu stronach horyzont zasłaniały góry, zaś od drogi do gór ciągnęły się pastwiska. Konie, bydło, groteskowo kwitnące juk, sterczące na zdrewniałych kaudeksach, a czasami kaktusy. Słońce gotowało się już powoli do zanurkowania w jaskini. Tym bardziej zależało mi, żeby jak najszybciej dotrzeć do Vallecillos, a najlepiej na drugą stronę, do drogi federalnej z porządną nawierzchnią. Bonusem mógł być zachód Słońca, jednak ten nie zapowiadał się spektakularnie. Słońce po prostu zniknie za łańcuchem gór w czystym powietrzu bez mgieł, chmur i światłotrysków. Dolina, przez którą jechaliśmy wypełniła się za to miękkim złotem. Skąd moje uprzedzenia do jazdy po kamieniach? Większość moich znajomych ma z tego powodu popękane szyby, więc bardzo chciałem sobie tego wydatku oszczędzić.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos
Zachód Słońca nad Sierra Madre w Vallecillos, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Drogowskaz wskazał w bok na Grutas del Rosario – jaskinię krasową, przebogatą w nacieki. Dopóki nie ma tam archeologii to bardzo chętnie, ale akurat nie dzisiaj. Vallecillos zaskoczyło nas ścianami z cegły adobe. Ścianami pozbawionymi okien, dachów i drzwi… Porzucone osiedle, wymarłe nie wiadomo jak dawno temu, ale chyba niedawno. W ogrodach wciąż jeszcze masa żywych, kolorowych kwiatów, o które nikt nie dba. Góry okazały się jednak być w tym miejscu zbyt blisko. Konkretnie jedna: Cerro Colorado de Piedra Caliza. Pojechaliśmy dalej, zanurzając się w rzucany przez nią cień. Zdążymy wydostać się przed zachodem Słońca?

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos adobe
Vallecillos – opuszczona wioska w Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zdążyliśmy, jednak tak, jak przewidywałem zachód nie był spektakularny. Po drodze wjechaliśmy też na asfalt w osadzie Salamanca. Zrządzeniem losu w miejscu, w którym stanęliśmy było kilka zalanych wodą pól. Wodne ptactwo przemieszczało się wszędzie, żegnając odchodzący dzień. Tuż nad nami przeleciało spore stado ibisów, których pojedyncze sztuki tylko dobrze znałem z rozlewisk Ria Lagartos na odległym Jukatanie. Ostatnie promienie światła ciepło odbijały się w wodzie. Choć staliśmy na drodze, perymetr był bardzo malowniczy. Szczególnie góra na wschodzie, która w trakcie drogi powrotnej do Torreon zdawała się być z boku jakby przecięta na pół. W ten sposób Słońce samo wybrało nam miejsce na jutrzejszy fenomen. Gdzieś między Salamanca a Juan E. Garcia, gdzie wyczaiłem stację benzynową z dość dobrą ceną za paliwo. Będzie jak znalazł na napełnienie baku przed czekającym nas po zaćmieniu dwustukilometrowym rajdem przez Durango.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos atardecer sunset zachód Słońca
Zachód Słońca w Dolinie Vallecilllos, nieopodal Jose E. Garcia. Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wracając do Torreon w stanie Coahuila, przejechaliśmy po raz drugi przez Los Angeles – miejscowość, w której podziwiałem wczorajszy zachód Słońca, tankując oraz Gomez Palacio – ostatnie miasto w Durango, graniczące z Torreon przez wysychającą rzekę Nazas i dlatego znacznie częściej obecne na drogowskazach. Na przedmieściach przywitała nas ta sama, podświetlona na niebiesko wieża Eiffle’a. Bez względu na to jak bardzo wolno starałem się przejechać, na moście przez rzekę strzeliła mi fotkę kamera. Ta sama – najwyraźniej rejestrowała wszystkich wjeżdżających. Uspokoiło mnie to odpychając wizję mandatu.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos ibis ptak bird góra picacho
Ibisy na tle Cerro de la Ballena / Picacho, Durango, północny Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Na nocleg stanęliśmy w prawdziwym meksykańskim motelu – takim z pokojami rozmieszczonymi dookoła parkingu. Nie było gdzie zagotować wody, ale sprytny majordomus zaprowadził mnie do buchającej gorącą wilgocią pralni. Tutaj wśród kręcących się bębnów stała mikrofalówka. Niepodłączona nawet… Ucieszyłem się, mogąc zrobić z niej użytek, bowiem zaczął mnie męczyć pewien nawracający problem i chciałem przyrządzić sobie lekarstwo. Nie pamiętam co jedliśmy na kolację – wieczór upłynął pod znakiem ładowania baterii, czyszczenia obiektywów, matryc i sprawdzania kart. Wyprawa Solar Eclipse Run 2024 zbliżała się do maksimum.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos atardecer sunset zachód Słońca
Zachód Słońca w Dolinie Vallecilllos, nieopodal Jose E. Garcia. Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Solar Eclipse Run 2024

Całkowite zaćmienie Słońca w Meksyku – rajd przez 12 meksykańskich stanów, szlakiem kultury, przyrody i stanowisk archeologicznych

total solar eclipse run 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
W poszukiwaniu miejsca na całkowite zaćmienie Słońca (fot: Agnieszka Staniak)

D.F., Mexico, Hidalgo, Queretaro, San Luis Potosi, Zacatecas, Coahuila, Durango, Sinaloa, Nayarit, Jalisco, Michoacan, Teotihuacan, Tula, El Cerrito, Tancama, La Quemada, La Ferreria, Las Labradas, Los Torilles, Tzintzuntzan, Meksyk, Jalpan de Serra, Guadalupe, Mazatlan, Tlaquepaque, Tequila, Guadalajara, Morelia, Vallecillos, Canon de Fernandez, Nevado de Toluca

Solar Eclipse Run 2024 to nowy wielki sukces Archeowypraw 🖖🤠 Nie co dzień mamy okazję, by połączyć niecodzienne, bo przecież bardzo specyficzne zwiedzane Meksyku i Mezoameryki z czymś jeszcze bardziej wyszukanym i co tu kryć elitarnym. Do takich amalgamatów należeć może nurkowanie jaskiniowe, rejsy żaglowe, bądź pierwsze kroki po drugiej stronie lustra wody i podwodnego świata. Najbardziej wyszukanym składnikiem koktajlu jest jednak turystyka zaćmieniowa, ze względu na wyjątkową rzadkość zjawiska.

W październiku 2023 r. trafiła nam się pierwsza taka okazja w formie pierścieniowego zaćmienia Słońca nad półwyspem Jukatan. W kwietniu 2024 r. mieliśmy niesamowite szczęście, by móc powtórzyć, a nawet przebić ten program. Trafiło nam się bowiem nad północnym Meksykiem zaćmienie całkowite!! 🖖🤠

Oczywiście postanowiliśmy połączyć w doskonale wyważonych dawkach astrofotografię zaćmieniową z solidną porcją zwiedzania kolonialnych miast i stanowisk archeologicznych, szans do zapoznania się z meksykańską kulturą, pejzażami i kuchnią. Wyprawa Solar Eclipse Run 2024 to 3491 kilometrów przejechanych wspólnie samochodem przez 12 stanów Meksyku, spora liczba kilometrów przespacerowanych na butach po miastach, miasteczkach, muzeach i stanowiskach archeologicznych plus… kilka kilometrów przelecianych balonem nad potężnymi piramidami Teotihuacan 🖖🤠 Tym razem nigdzie nie pływaliśmy, ani nie nurkowaliśmy 😉

Solar Eclipse Run 2024

Poniżej kilka środkowych rozdziałów z relacji, która będzie rozrastać się w miarę montowania filmów i wywoływania zdjęć. To te trzy najważniejsze: tuż przed, w trakcie oraz tuż po zaćmieniu 🙂

Proszę kliknąć na odpowiednie zdjęcie 🖖🤠

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry yucca juka
Tam gdzie kończy się asfalt… Vallecillos – opuszczona wioska w Durango
total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024
Durango Meksyk archeowyprawy Canon de Fernandez campesinos
Canon de Fernandez – cyprysy Montezumy i dzikie pomarańcze nad Rio Nazas
Mazatlan Sinaloa Meksyk archeowyprawy zachód Słońca zorze Ocean Spokojny Pacyfik sunset atardecer
Durango, La Ferreria i rajd przez Sierra Madre Occidental do Mazatlan

lub wybrać tytuł rozdziału: 🖖🤠

Kto zgadnie jakiej muzyki słuchaliśmy przed zaćmieniem? 😉

Wyprawa Solar Eclipse Run 2024 była wyjątkowa długa i pełna wrażeń. Relacja wciąż powstaje i będzie powstawać co najmniej równie długo 😉 Proszę zatem zaglądać tutaj od czasu do czasu 🖖🤠

Tajemnice Jukatanu + Chichen Itza (12 dni)

chichen itza piramida kukulkana wycieczki z polskim przewodnikiem tajemnice Jukatanu Meksyk

Meksyk, Jukatan, Riviera Maya, Quintana Roo, Yucatan, Campeche, Merida, Chichen Itza, Calakmul, Becan, Coba, Tulum, Dzibanche, Ria Lagartos, wycieczka z polskim przewodnikiem, ruiny Majów z archeologiem

Meksykańska kuchnia, dzika przyroda, tajemnicze ruiny Majów 🖖🤠🌴 Wyprawa objazdowa Tajemnice Jukatanu wokół meksykańskiej części półwyspu 🌎 😎

Tajemnice Jukatanu tulum archeowyprawy meksyk jukatan zwiedzanie wycieczki

Zapraszamy na wyjątkową wyprawę z cyklu Tajemnice Jukatanu w wersji poszerzonej o ruiny Chichen Itza i nieco chilloutu na końcu. W programie kilkanaście stanowisk archeologicznych, w tym te z największymi piramidami dostępnymi w meksykańskiej części Jukatanu – w stolicy Królestwa Węża, Calakmul 🐍 tajemnicze cenoty i otoczone lasem laguny, skryte w ciszy wśród drzew 🌵🤠

Wyprawę prowadzi polski archeolog-majanista, mieszkający na stałe w Meksyku 🖖🤠 Zobaczymy wspólnie:

👉 ruiny Zama w Tulum – najpiękniej położone stanowisko archeologiczne na Ziemi
👉 ruiny Majów na terenie rezerwatu biosfery Sian Ka’an
👉 śródleśną lagunę, gdzie będziemy mogli się kąpać w słodkiej wodzie
👉 jedyny kościół na świecie zbudowany rękoma jeńców hiszpańskiego pochodzenia, wziętych do niewoli przez Majów w trakcie wielkiej insurekcji 1847-1935
👉 ruiny Chaacchoben – dużego miasta z tzw. korytarza architektury Peten na północy pólwyspu
👉 ruiny Limones – kolejny przykład architektury Peten
👉 ruiny Dzibanche – pierwszej klasycznej stolicy Drugiego Królestwa Węża
👉 ruiny Kinichna – przykład architektury triadycznej z potężną piramidą (na którą można się wspinać! 😉 ) wystającą wysoko ponad korony drzew
👉 ruiny Becan – miasta pełnego zakamarków i ukrytych przejść, z mieszanką stylów architektury Peten i Rio Bec
👉 ruiny CX1 – ukrytego w głębokiej selwie stanowiska z mieszanką aż trzech stylów architektury Rio Bec, Chenes i Puuc – zdaniem przewodnika absolutny top Jukatanu
👉 ruiny Calakmul – drugiej stolicy Drugiego Królestwa Węża – najpotężniejszej hegemonii majów okresu klasycznego
👉 Wulkan Nietoperzy – przyrodniczy fenomen kilku milionów osobników wylatujących spiralą z głębokiego leja krasowego
👉 ruiny Xpuhil I – interesujący przykład architektury Rio Bec ze słynnym Pałacem Trzech Wież
👉 ruiny Hochob – wspaniały przykład architektury Chenes
👉 ruiny Edzna, potężnego miasta z wielkim Pałacem Pięciu Pięter
👉 kolonialną architekturę Campeche – jedynego miasta Mezoameryki otoczonego fortyfikacjami miejskimi, zbudowanymi przeciwko słynnemu Bractwu Wybrzeża i Republice Piratów
👉 ruiny CX2 – potężnego miasta ukrytego głęboko w selwie, z ogromnym pałacem i rozległymi kwartałami rezydencyjnymi w stylu Puuc, gdzie będziemy mogli poczuć się jak odkrywcy! 😉
👉 ruiny Kabah – wspaniały przykład stylu architektonicznego Puuc
👉 kolonialna architektura w Merida z domem konkwistatora Jukatanu
👉 ruiny Chichen Itza – jednego z 7 nowych cudów świata
👉 ruiny Chichen Viejo – oddanego niedawno dla zwiedzających satelitarnego stanowiska Chichen Itza z limitowanym wstępem
👉 krokodyle, flamingi oraz dziesiątki innych gatunków ptaków na rozlewiskach Ria Lagartos, gdzie serwujemy sobie aż dwa wypłynięcia w porach największej aktywności przyrody przy malowniczym wschodzie i zachodzie Słońca 🦩🦩🦩🐊🐊
👉 tajemniczą podziemną cenotę z największym podwodnym cmentarzyskiem Majów
👉 śródleśną lagunę w majańskim rezerwacie małp, gdzie spotkamy się z h’menem i będziemy mogli zmyć z siebie trudy podróży
👉 skryte w lesie używane i nieużywane majańskie ołtarze
👉 ruiny Coba ze stelami, które opisują wydarzenia wykraczające daleko wstecz przed powstanie obecnej wersji Wszechświata ⭐️
👉 słoneczną plażę w Cancun 🐬🌞🌴

👆 Stanowiska CX1 i CX2 oczywiście mają swoje nazwy 😉 Jednak nie trafiają tam biura podróży i rzadko spotykamy tam kogokolwiek, więc dla komfortu naszych gości wolimy żeby tak pozostało 🤗

To wszystko w promocyjnej cenie 1950 USD / os. + przelot z Polski 🖖🤠🌴

Koszt obejmuje wszystkie noclegi, bilety wstępu oraz transfery z lotniskowymi włącznie 🙂

Najbliższe terminy: 15-27 listopada, 26 listopada – 7 grudnia oraz 6 – 17 grudnia 👆🤠
Kolejne: 7-18 stycznia 2025, 17-29 stycznia i 28 stycznia – 8 luty 2025

Wyprawy realizujemy w kameralnych grupach (max 6 osób!!!), decyduje kolejność zgłoszeń. Informacje i rezerwacje WhatsApp +52 984 876 1504 lub email: archeoprzewodnik@gmail.com

Tajemnice Jukatanu – fotorelacja z wyprawy

Meksyk, Jukatan, Riviera Maya, Quintana Roo, Campeche, Yucatan, wyprawa, zwiedzanie z polskim przewodnikiem, ruiny Majów z archeologiem, dzika przyroda Meksyku, Tajemnice Jukatanu

Tajemnice Jukatanu to najlepszy sposób na gruntowne zapoznanie się z archeologiczną przeszłością prekolumbijskich cywilizacji Mezoameryki, dziką przyrodą Meksyku i smakowitą meksykańską kuchnią. Zapraszamy na fotorelację z drugiej wyprawy po Meksyku polskiego centrum nurkowego Lionfish z archeowyprawy.pl 🖖🤠🌴

Tajemnice Jukatanu (3 dni)

Chichen Itza, Coba, Izamal, RIa Lagartos dzika przyroda Meksyku, ruiny Majów i egzotyczna meksykańska kuchnia – trzydniowy rajd po północno-wschodniej części półwyspu Jukatan, Meksyk, wycieczka, polski przewodnik, wycieczki, zwiedzanie z polskim przewodnikiem

Tym, którzy mają mniej czasu, ale chcieliby poznać najwspanialsze klejnoty północnej części półwyspu Jukatan w Meksyku oferujemy trzydniowy rajd w klimacie Tajemnice Jukatanu. W ciągu trzech dni optymalnie zaserwujemy w programie to co proponowane jest zwykle w ramach kilku jednodniowych wycieczek. Zachowujemy przy tym własne, wypracowane poprzez lata doświadczeń podejście, zapewniając poznawanie Meksyku na najwyższym poziomie, jak: 4 godziny na Chichen Itza zamiast jednej, czy dwa wypłynięcia na Ria Lagartos w czasie, gdy przyroda jest najbardziej aktywna, zamiast jednego w najgorszej pod tym względem części dnia 🖖🤠🌴

Ria Lagartos krokodyl tajemnice Jukatanu Meksyk wycieczki z polskim przewodnikiem
Krokodyl Moreleta (Crocodylus moreleti) na popołudniowym rejsie na Ria Lagartos (fot: P.A. Trześniowski 2022)

Jakie tajemnice Jukatanu znajdą się w programie naszej trzydniowej wycieczki? Ruiny Chichen Itza – obwołane jednym z siedmiu nowych cudów świata, potężna piramida Nohoch Mul w Coba – najwyższa na północnych Nizinach Majów, stele, które sięgają wstecz do wydarzeń sprzed 28 kwintylionów lat (to długo przed powstaniem naszego Wszechświata), a którym mylnie przypisywano przepowiadanie końca świata w roku 2012 (Majowie nigdy nie przewidywali żadnego końca świata, ale o tym więcej w trasie), ogromne piramidy, na które wciąż można wchodzić.

Izamal piramida Kuk Mo tajemnice Jukatanu wycieczka wycieczki z polskim przewodnikiem
Potężna piramida K’uk’ Mo’ w Izamal – z dołu nie widać oczywiście szczytu (fot: P.A. Trześniowski 2021)

Zobaczymy też kolonialną architekturę Żółtego Miasta – Izamal i Valladolid. Wreszcie, wypłyniemy dwukrotnie w rejs na spotkanie z krokodylami i dzikim ptactwem na rozlewiskach Ria Lagartos. Można tu obserwować flamingi przygotowujące się w olbrzymich stadach na swój sezon godowy, stada białych pelikanów dzioborogich zlatujących tu na lęg aż z Kanady, tutejsze pelikany brązowe, kilka gatunków czapli i żurawi, czarnostrzębie, rybołowy, perkozy i masę innych gatunków ptaków oraz skrzypłocze – pożądane w medycynie organizmy reliktowe z błękitną krwią zabójczą dla bakterii.

archeowyprawy Meksyk Jukatan tajemnice Jukatanu laguna rezerwat Majów
Zachód Słońca nad laguną w śródleśnym rezerwacie Majów (fot: P.A. Trześniowski 2023)

Zobaczymy tak wiele jak to tylko możliwe w ciągu trzech dni. Na koniec złożymy wizytę w majańskim rezerwacie małp. Żyją tu oba ich jukatańskie gatunki: czepiaki i wyjce. Opuścimy się do cenoty, na dnie której zalega 120 szkieletów – to jedno z największych znanych cmentarzysk Majów, w którym nasz przewodnik miał szczęście pracować. Zobaczymy zatem na niepublikowanym nigdzie filmie co skrywa tajemnicza tafla wody – portalu w zaświaty Majów. Wykąpiemy się w lagunie i spotkamy z h’menem (majańskim szamanem).

Program wycieczki Tajemnice Jukatanu (3 dni):

=> dzień 1

W pogoni za marzeniami ARCHEOWYPRAWY 2023

archeowyprawy meksyk gwatemala belize wyprawy wycieczki zwiedzanie meksyku polski przewodnik polskim przewodnikiem przemek trzesniowski
ARCHEOWYPRAWY 2023 – Meksyk, Belize, Gwatemala, Anglia

Rok 2023 w ALPHADIVERS obfitował oczywiście we wspaniałe ARCHEOWYPRAWY ale również w emocjonujące wydarzenia astronomiczne 👌😎 Rok rozpoczęliśmy od dłuższego dwutygodniowego objazdu meksykańskiej części półwyspu Jukatan, który przeciągnęliśmy na Belize i Peten w Gwatemali. Wyprawa dotarła aż do Tikal, gdzie spędziliśmy trzy dni, uczciwie zwiedzając stanowisko. Stało się to inspiracją do napisania czterech artykułów dotyczących historii Tikal, które ukazują się na portalu „Archeowieści„. Kulminacją rajdu był jednak tygodniowy rejs po Morzu Karaibskim pod banderą Na żagle z Hołkami – jeśli szukacie dobrych rejsów, nie tylko po Karaibach, to nie szukajcie dalej 🖖🤠

Kolejne wyprawy objazdowe po meksykańskiej części półwyspu Jukatan były już łączone z nurkowaniem kawernowym. Meksykańskie Cenoty to niewątpliwie najwspanialsze nurkowiska na Ziemi pod względem gry świateł i wystroju wnętrz. Najbardziej cieszyła jednak zrealizowana przy tej okazji zaległa podróż poślubna – gorące pozdrowienia dla Ani i Mateusza 🖖🤠 Było wiele okazji do rozmów o architekturze, w trakcie przemierzania regionów: Rio Bec, Chenes i Puuc. Nie zabrakło też wielkich piramid w stylu Peten w Becan czy Calakmul. Pamiątkę z tej podróży już zawsze można będzie znaleźć w „Archeologii Żywej” 3 (98) 2023.

ASTROWYPRAWY ALPHADIVERS to nowa jakość na rynku 👌😎 Udało nam się zrobić wspaniałe zdjęcia obrączkowego zaćmienia Słońca nad Meksykiem w Becan. Rozpaliło to apetyt na fenomeny astronomiczne. Nic więc zatem dziwnego, że w kwietniu 2024 planujemy kolejną astrowyprawę, tym razem na całkowite zaćmienie Słońca nad północnym Meksykiem, zaś w międzyczasie udało nam się odwiedzić archeoastronomicznie Stonehenge, a następnie śladami Johannesa Keplera i Tychona Brache Pragę. Jesienią sporo czasu spędziliśmy w rezerwacie Sian Ka’an, gdzie prócz niezwykłej turystyki znalazł się wreszcie jakiś czas i na ruiny Majów. W 2023 wspólnie realizowaliśmy marzenia i tego samego życzymy Wszystkim w bieżącym roku 2024 ✨🖖🤠🌴

Merida

katedra merida kosciol church cathedral ildefonso

Meksyk, Jukatan, wycieczki, polski przewodnik, zwiedzanie Meksyku z polskim przewodnikiem, Merida, stan Yucatan

Merida to stolica stanu Yucatan i największe miasto na półwyspie Jukatan, tak w jego meksykańskiej, jak belizeńskiej czy gwatemalskiej części. Miasto, podobnie jak Campeche i Valladolid, zostało założone przez Francisco de Montejo – syna (El Mozo), konkwistadora z rodu de Montejo. Zbudowano je na gruzach olbrzymiego majańskiego miasta T’ho z materiału pochodzącego z piramid i świątyń Majów.

O T’ho wiemy tyle, że było większe niż Izamal, które za czasów Majów miało aż 75 km2 i było najprawdopodobniej największym z miast tej cywilizacji. Potężne platformy i piramidy T’ho zostały, niestety, rozebrane, zaś materiał uzyskany w ten sposób posłużył do budowy katedry, kościołów i pałaców kolonialnego miasta Merida.

Merida – kolonialna architektura

architektura, kolonialna, merida, meksyk, jukatan, zwiedzanie, meksyku, wycieczki, wyprawy, mexico, yucatan, colonial, architecture
Arkady przy zocalo. Kolonialna architektura w Merida, Jukatan, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2020)

Kolonialne Merida charakteryzuje się prostokątnym układem jednokierunkowych ulic. Sercem tego systemu jest centralny plac z katedrą i głównym pałacami miasta. W Merida znajdują się dwa wspaniałe muzea z bogatymi kolekcjami artefaktów cywilizacji Majów. Są to: Gran Museo del Mundo Maya i Museo Regional de Yucatán, Palacio Cantón. Oba zdecydowanie zasługują na wizytę, o ile zdecydujecie się, by zatrzymać się na dłużej w mieście. Jeśli nie, kolonialne centrum Merida zasługuje co najmniej na wieczorny spacer wokół zocalo i pod gmachem opery.

casa, montejo, architektura, kolonialna, merida, meksyk, jukatan, zwiedzanie, meksyku, wycieczki, wyprawy, mexico, yucatan, colonial, architecture
Kariatydy na elewacji Casa de Montejo, domu Francisco de Montejo (El Mozo), konkwistadora Jukatanu, Merida, Jukatan, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2021)

Merida – Białe Miasto

canton, palacio, architektura, kolonialna, merida, meksyk, jukatan, zwiedzanie, meksyku, wycieczki, wyprawy, mexico, yucatan, colonial, architecture
Palacio Canton, gdzie mieści się jedno z dwóch interesujących muzeów cywilizacji Majów w Merida, Jukatan, Meksyk. Piękna kolonialna architektura w stylu hiszpańskiego baroku (fot: P.A. Trześniowski 2020)

Merida, zwane było niegdyś Białym Miastem. Była to stolica gospodarczego imperium, którego głównym skarbem okazało się włókno agawy sizalowej (Agave sisalana). Zwano je w tamtych czasach zielonym złotem. Produktami z włókna agawy były sizal i henekwen, ten drugi wyrabiany (Agave fourcroydes). Liście agawy sizalowej mogą mieć do dwóch metrów długości, a jej quiote (słup kwiatostanu, który wystrzeliwuje z rośliny w ciągu zaledwie kilkunastu dni) nawet dziesięć metrów. Pręt agawy obsypany jest tysiącami drobnych kwiatów.

architektura, kolonialna, merida, meksyk, jukatan, zwiedzanie, meksyku, wycieczki, wyprawy, mexico, yucatan, colonial, architecture
Arkady przy zocalo. Kolonialna architektura w Merida, Jukatan, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2021)

Sizalowe imperium

Jukatan rozkwitł wielkimi fortunami. Miasto Merida, jako jedno z pierwszych na Ziemi mogło sobie pozwolić na oświetlenie elektryczne. Fortuny te jednak równie szybko zgasły, kiedy na początku XX stulecia wynaleziono syntetyk – o wiele tańszy polipropylen, który wyparł włókno naturalne. Sizalowy biznes podzielił los brazylijskiego imperium kauczuku. Podróżując przez północną i zachodnią część półwyspu, zobaczycie dziesiątki porzuconych sizalowych hacjend…

Gdzie kupić hamak…?

W Merida dziś wciąż można kupić doskonałe sizalowe kapelusze. Jeśli chcecie przywieźć z Meksyku hamak z sizalowego włókna, to również nie znajdziecie lepszego miejsca na zakupy. Z sizalu wyrabia się tradycyjnie liny, sznurki, maty, plecionki, kapelusze, dywany worki oraz tarcze do darta. Włókno jest w miarę odporne na działanie słonej wody. Sizal jest alternatywą dla azbestu oraz włókien szklanych. Największe uprawy sizalu są obecnie w Brazylii, Tanzanii, Kenii, na Madagaskarze, w Chinach i w Wenezueli.

pok-ta-pok, pitz, pelota, pilka, gra, merida, meksyk, jukatan, zwiedzanie, meksyku, wycieczki, wyprawy, mexico, yucatan, ballgame
Pitz – majańska rytualna gra w piłkę, zwana też z hiszpańska pelota, albo pok-ta-pok, Merida, Jukatan, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2019)

Wycieczki do Merida

Przez Merida przejeżdżamy zwykle w pogoni za pelikanami, po drodze nad rozlewiska Ria Celestun. Zatrzymujemy się też tutaj na nocleg w takcie tygodniowych i dwutygodniowych wycieczek objazdowych dookoła meksykańskiej części półwyspu Jukatan => Tajemnice Jukatanu. W pobliżu znajdują się wspaniałe ruiny Dzibilchaltun oraz epicentrum krateru Chicxulub, będącego pamiątką po uderzeniu meteoru, który 66 mln lat temu położył kres panowaniu gadów na Ziemi 🖖🤠🌴

Informacje i rezerwacje: +52 984 876 1504 (WhatsApp) lub archeoprzewodnik@gmail.com

Valladolid

Valladolid Meksyk tajemnice Jukatanu wycieczka wycieczki z polskim przewodnikiem

Meksyk, Jukatan, wycieczki, polski przewodnik, zwiedzanie Meksyku z polskim przewodnikiem, Valladolid

Valladolid to, obok Campeche i Merida, jedno z trzech miast założonych na półwyspie Jukatan przez jego konkwistadorów z rodu de Montejo. Miasto odznacza się piękną kolonialną architekturą i klimatycznym zocalo, na którym Majowie często odprawiają tańce.

maya, kultura, tance, wycieczki, wyprawy, zwiedzanie, meksyku, valladolid, jukatan, meksyk, mexico, yucatan, culture
Majańskie tańce na zocalo w Valladolid, Jukatan, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2023)

Kolonialne Valladolid powstało na gruzach majańskiego miasta Zaci. Tutaj również rozpoczęła się wielka insurekcja Majów (1847-1935), od egzekucji przez Jukateków jednego z domniemanych przywódców przyszłego majańskiego powstania. Na wieść o tej zbrodni powstanie rzeczywiście wybuchło…

zocalo, fontanna, wycieczki, wyprawy, zwiedzanie, meksyku, valladolid, jukatan, meksyk, mexico, yucatan, culture, fountain
Fontanna na zocalo w Valladolid, Jukatan, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2020)

Valladolid odwiedzamy zwykle w drodze do Ria Lagartos, Chichen Itza, Mayapan, Yaxuna, Gruta de Balankanche czy Ek Balam, ale można również zatrzymać się tu na kilka dni i wskoczyć do lokalnej dość monumentalnej cenoty Zaci 🖖🤠🌴

Informacje i rezerwacje: +52 984 876 1504 (WhatsApp) lub archeoprzewodnik@gmail.com

× Kontakt przez WhatsApp