La Quemada, górska twierdza w Zacatecas

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Zacatecas, Sierra Madre, ruiny, La Quemada, turystyka zaćmieniowa, archeowyprawy

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Boisko to pok-ta-pok, a w tle pirmida – mezoamerykańska architektura poza granicami Mezoameryki? Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wycieczka do La Quemada wymagała od nas zjechania nieco na południe. Prawdziwym wyzwaniem okazało się jednak opuszczenie miasta. Nasze chińskie auto poległo dzień wcześniej przy próbie wspięcia się do hotelu. Miasto Zacatecas znajduje się w kotlinie, a nasz hotel, choć bardzo blisko centrum, okazał się być położonym na jednym ze stromych zboczy. Wyjazd z kotliny też okazał się nie należeć do łatwych. Udało mi się jednak wspiąć na górę slalomem, jadąc zakosami od skraju do skraju wyłożonej kocimi łbami uliczki, między szpalerami kolorowych postkolonialnych domków. Resztkami sił chińskiej myśli techniczne wdrapaliśmy się na asfaltową drogę, która kładła się serpentyną w górze. Odetchnąłem z ulgą. Naprawdę… Z góry roztaczała się piękna panorama na okoliczne szczyty i barwne miasto położone w dole tak, że nawet zatrzymaliśmy się na chwilę, by zrobić kilka zdjęć.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Na południe. Wiedząc, że będę musiał tędy dzisiaj jeszcze raz wracać, zapamiętałem stację benzynową na wyjeździe po prawej oraz cenę paliwa. Do La Quemada mieliśmy jakieś 50 km, więc postanowiłem zatankować dopiero, gdy będziemy ostatecznie opuszczać Zacatecas. Prosta, szeroka droga federalna 54 wiodła w dal przez Cieneguillas, a następnie El Fuerte. Złote kolory ziemi i spalonej słońcem zieleni. W oddali, po obu stronach łańcuchy i grzbiety pojedynczych gór. Prawie u celu skręt w lewo i zjazd na szutrową drogę. Zwalniam, obserwując kurzawę wydostającą się spod kół. Wkrótce docieramy do strażnicy. Droga jest przegrodzona szlabanem. Krótko tłumaczę kim jestem i o co mi chodzi. Wjeżdżamy, parkujemy. Na miejscu jest muzeum, które postanawiamy odwiedzić później. Wspinamy się ku ruinom, póki Słońce nie stoi zbyt wysoko. Widok zapierał dech…

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Od piętnastu lat na własną rękę włóczę się po Mezoameryce. Wydaje mi się, że dość dobrze poznałem ten kawałek świata nie tylko pod kątem geografii i archeologii, ale również kultury i przyrody. Dawne cywilizacje północnego Meksyku kojarzę jednak pobieżnie, głównie z uniwersyteckich wykładów. Z potoków informacji wyławiałem głównie informacje o architekturze. W głowie zostało mi głównie coś o Taraskach, których zresztą od pewnego czasu nie nazywamy w ten sposób. Nic, co słyszałem, nie przygotowało mnie jednak na takie stanowisko jak zacatecańska La Quemada. Wysoki mur kamiennego fortu, którego prędzej spodziewałbym się w Peru, albo na Bliskim Wschodzie. To zdecydowanie nie była już moja Mezoameryka.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zwracamy uwagę na kaktusy kwitnące szpalerami wzdłuż od dawna już nie używanej drogi. Rachityczne drzewka mają problem, by zdecydować czy żyją. W dole w dali skrzą się wody jeziora. A w środku zaskoczenie! Zanurzony plac, schody prowadzące na zarośnięty wielkimi kolumnami dziedziniec. Twierdza Tolteków?! Takie miejsce mogłoby się znajdować przecież równie dobrze gdzieś w Tula, w stanie Hidalgo, albo w odległym Chichen Itza na półwyspie Jukatan, gdzie tolteckie wpływy w architekturze są od ponad stulecia problemem dla archeologów. Ogromny zanurzony plac i ogromne kolumny… Odnajduję odpływy w ścianie, więc czasami jednak tu pada. W złotym świetle pustynnego słońca aż ciężko w to uwierzyć.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wspinamy się nieco dalej, a tam kolejny strzał znikąd – boisko do pitz?! W górze, na skalnym klifie piętrzą się strome ściany górskiej twierdzy. Strome schody nie zapraszają na górę. To w końcu Peru czy Mezoameryka. Zza suchych drzew wyłania się stroma piramida. Po raz trzeci opada mi szczęka. Za nią głęboka dolina, w dole wody jeziora, a w górze skały, mury i wiatr. Sucha roślinność i pył wdzierający się do gardła, wciskany tam przez natrętny wiatr. Wchodzimy na górę. Myślimy, że na chwilę, jednak ogrom tego co odsłania nam się na szczycie szybko pozbawia nas złudzeń. Mnie pozbawia też kapelusza. Raz, drugi i trzeci… W końcu znajduję kawałek osłony od wiatru pod bardzo wysokim murem. Kładę go tam i przyciskam kamieniami do ziemi. „Przecież zaraz tu wrócę” – pomyślałem, nie zdając sobie sprawy, że zaraz to tylko taka duża bakteria…

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy piramida pyramid
Piramida na stanowisku archeologicznym La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Kilka przestronnych pomieszczeń. Chciałoby się powiedzieć: placów, ale wszystkie są otoczone wysokimi ścianami. Jakim cudem mury trzymają się na tym wietrze?! Wpatruję się w kamienie, w szczególności na narożnikach, starając się im wydrzeć ich konstrukcyjne tajemnice. Otwarcia w murze prowadzą na tarasy, które wyglądają niczym średniowieczne balkony arystokratów, z niesamowitym pejzażem w dół. Ależ miejsce! Zaglądamy do komnat. Przyglądamy się ołtarzom, gdzie w przeszłości były składane ofiary. Twierdza ciągnie się wyżej. Jeszcze dalej i wyżej. W końcu znajdujemy ścieżkę prowadzącą jakby na szczyt sąsiedniej góry. Tam widać ślady konstrukcji. Świątynia czy wartownia? Miejsce kultu czy posterunek? Postanawiamy sprawdzić. To przecież tylko jedna dość nieodległa góra…

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Piramida i jezioro w tle widziane ze schodów górskiej twierdzy. Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po drodze ślady konstrukcji, których nie było wcześniej widać. W dole pasą się konie. Widać ślady dawnej uprawy tarasowej, ślady dróg prowadzących w przeszłość i w dal. Na szczycie znacznie więcej niż tylko piramida. Na pewno miejsce kultu, ale chyba nie tylko. Trochę budynków, które mogły być rezydencjami dla co najmniej kapłanów. Może to odrębne górskie osiedle. Ścieżka wiedzie nas jednak dalej, okazuje się, że to wcale nie jest koniec stanowiska. Schodzimy po drugiej stronie na gigantyczny plac otoczony murem. Na dole kilka świątyń z murami w stanie bliskim do kota Schrödingera. Wchodzę jednak do środka, by przyjrzeć się z bliska konstrukcjom. A ścieka znów wiedzie w dal. To miejsce było naprawdę gigantyczne.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Resztki okrągłego ołtarza. Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Postanawiamy zobaczyć wszystko, skoro już tu jesteśmy. Ruszamy zatem nieznanym szlakiem, wypatrując śladów archeologii i przypatrując się chciwie przyrodzie. Tu czuję się naprawdę jak w Andach i ze zdziwieniem opowiadam o tym. Po kolejnej godzinie docieramy do podnóża twierdzy, na poziom piramidy i boiska do pitz. I znów jesteśmy w Mezoameryce. Niestety, mnie czeka jeszcze ponowna wspinaczka na schody i dalej w poszukiwaniu kapelusza. Gdy wracam, schodzimy w dół, starając się zrobić to nieco inną ścieżką niż wchodziliśmy w górę. Pracownik INAH z uśmiechem zaprasza nas do muzeum. Z przyjemnością. I tak przecież planowaliśmy skorzystać. Lecz najpierw toalety.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Resztki okrągłego ołtarza. Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Stanowisko archeologiczne La Quemada to ruiny potężnego ośrodka, zbudowanego na szczycie góry położonej w samym środku doliny Malpaso. W dole nadal znajduje się jezioro, którego żyzne przybrzeżne gleby zapewniały utrzymanie większej społeczności. Twierdza z łatwością mogła kontrolować otaczający teren jak i całą dolinę. Świetnie widać to na makietach. La Quemada zostało zasiedlone około 350-400 n.e. Odpowiednik wczesnego klasyku w Mezoameryce. Szczyt potęgi ośrodka przypadł jednak na lata 600-850 n.e., gdy górska twierdza stała się hegemonem dla obszaru, na którym znajdowało się jakieś 220 osad o różnych funkcjach i rozmiarach, połączonych z centrum drogami. Mezoamerykański późny klasyk… Architektura zdradza, że w tym okresie szczególnie musieli mieć żywe kontakty. Co najmniej z Toltekami.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy piramida pyramid
Piramida na stanowisku archeologicznym La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Jeśli szukacie wrażeń dookoła miasta Meksyk, zdecydowanie warto poważyć się na rajd na północ, do stanu Zacatecas. W stolicy spędzić co najmniej ze dwie noce. Nacieszyć się atmosferą, architekturą i kuchnią. I obowiązkowo rajd do La Quemada. Najlepiej na cały dzień, by dać sobie czas na nieco dłuższy spacer. La Quemada ma najbardziej imponującą i zapadającą mocno w pamięć architekturę spośród wszystkich stanowisk archeologicznych północnego Meksyku. Niesamowite miejsce, które raz sprawiało, że czułem się jak w dobrze mi znanej Mezoameryce, a raz jak pośród inkaskich świątyń w wysokich Andach w Peru

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Długi rajd do El Torreon

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Zacatecas, Durango, Coahuila, Sierra Madre, El Torreon, Gomez Palacio, Los Angeles, turystyka zaćmieniowa, archeowyprawy

Po wyjściu z muzeum i wydostaniu się z Zacatecas, co zajęło nam dobrą chwilę i wymagało raz jeszcze wspinania się autem stromymi i bardzo wąskimi uliczkami wśród kolorowych domów, przyszła pora na rajd przez trzy stany w stronę El Torreon.

Sierra Madre Zacatecas droga rajd Meksyk Mexico
Rajd przez Sierra Madre w stanie Zacatecas, Meksyk do El Torreon (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Do przejechania mieliśmy dobre 400 km, jakieś pięć godzin drogi. Trasa była dość prosta, zaś teren zdawał się równinny. Z odległymi pasmami gór na wszystkich horyzontach, zdawało się, że jedziemy dnem jakiejś wielkiej pradoliny.

Sierra Madre Zacatecas droga rajd Meksyk Mexico
Rajd przez Sierra Madre w stanie Zacatecas, Meksyk do El Torreon (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zagadka Gomez Palacio…

El Torreon, choć leży na dalekich kresach stanu Coahuilla de Zaragoza, oddalony o 250 kilometrów od jego stolicy – Saltillo, jest zarazem największą aglomeracją w stanie i jedną z większych w Meksyku. Mieszka w nim prawie półtora miliona ludzi. Większość drogowskazów, którymi kierowaliśmy się po drodze prowadziła jednak do jakiegoś Gomez Palacio, które musiało mieć najwyraźniej związek z El Torreon, jednak nie było go widać na żadnej z naszych map…

Sierra Madre Zacatecas droga rajd Meksyk Mexico wiatrak
Rajd przez Sierra Madre w stanie Zacatecas, Meksyk do El Torreon (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Nim dotarliśmy do Gomez Palacio, złapał nas zachód Słońca. Nie znając warunków wjazdu do Torreon, postanowiłem zatankować. Zatrzymałem samochód na stacji w Los Angeles, ale po tankowaniu zrobiłem krótki spacer, by przyjrzeć się zorzom. Kończył nam się prowiant, trzeba było pomyśleć o jakichś zakupach na przedmieściach…

Gomez Palacio okazało się ostatnim miastem w Durango, tuż na granicy z Coahuila. Po drugiej stronie wysychającej rzeki Rio Nazas leżało El Torreon. Przedzielone tylko korytem… Stąd Gomez Palacio nie El Torreon figurowało jako główny węzeł komunikacyjny na drogowskazach w stanie Durango, a nawet w Zacatecas. Ot cała zagadka…

Sierra Madre Coahuila droga rajd Meksyk Mexico zachód Słońca sunset
Zachód Słońca nad Los Angeles, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Tylko cztery minuty…

Wkrótce po przejechaniu przez Rio Nazas ujrzeliśmy małą Wieżę Eiffle’a, świecącą w nocy na niebiesko. Stała akurat na parkingu wielkopowierzchniowego sklepu Soriana, więc zakręciłem i zatrzymałem się znowu, na szybkie uzupełnienie zapasów. Oczywiście w sklepach wielkopowierzchniowych niczego nie daje się załatwić na szybko…

Wieża Eiffle'a El Torreon Coahuila Meksyk Mexico
Wieża Eiffle’a w El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Szybko znaleźliśmy wodę i owoce – banany, awokado i pomidory – wielokrotnie tańsze i smaczniejsze niż w Polsce, a nawet świeże tortille w dwóch różnych smakach i kolorach. Długo jednak stałem przy regale z salsami, usiłując w szerokim wachlarzu możliwości dostrzec najbardziej smakowite piórka. Wtedy podeszła do nas menadżerka, pytając skąd jesteśmy i CZY NAPRAWDĘ PRZYJECHALIŚMY DO TORREON TYLKO NA CZTERY MINUTY???! Zrozumiałem, że wszyscy obcy w mieście to turystyka zaćmieniowa i tak normalnie tego jednego z kilkunastu największych miast rozległego Meksyku nikt nie odwiedza. Potem „A ty gdzie mieszkasz, bo widać, że w Meksyku?” i pomogła mi wybrać coś najbliższego między chile chipotle a salsa macha

salsa chile chipotle Meksyk Mexico comida
Sos chile chipotle robi się z wędzonych papryczek chile jalapeno. Nie jest ognisty, jak salsa macha przygotowywana z chile de arbol, ale niesie smak dymu obozowych ognisk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

El Torreon

El Torreon to dawna hiszpańska osada z XVI wieku. Swą nazwę wzięło od wielkiej wieży, która służyła do monitorowania poziomu wody w, często straszącej wtedy powodziami, a już dziś prawie suchej Rio Nazas. Później miasto zaczęło kwitnąć dzięki sławetnej linii kolejowej, biegnącej stąd do El Paso w USA przez pustynię Chihuahua. Sławnej z westernów… Przejeżdżając przez most na rzece dostałem po oczach fleszem, a potem jeszcze raz, jadąc naprawdę powoli… Do hotelu wciąż jeszcze był spory kawał drogi…

El Torreon Coahuila Meksyk Mexico most bridge
Most przez Rio Nazas w El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Turystyka zaćmieniowa

Na rozległym parkingu przed hotelem prawie nie było już wolnego miejsca. Zatrzymałem samochód przy drodze nieopodal wejścia, mając nadzieję na złudny czynnik odstraszania złodziei przez hotelowe kamery. W recepcji upewniłem się, że mogę zignorować żółte krawężniki – tak droga jak i parking należały bowiem do hotelu (na Riviera Maya już raz w tym roku musiałem płacić policji okup mimo takiego założenia 😉 ). Zanim jednak wkroczyliśmy do recepcji, zatrzymaliśmy się na jeden dość podniosły moment przed wejściem.

solar eclipse Mexico Meksyk Coahuila El Torreon Mission
Powitanie turystów zaćmieniowych w hotelu La Mision w El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po lewej stronie wisiał roll-up, witający tych wszystkich, którzy przybyli na eklipsę. Nie miało to być wprawdzie moje pierwsze zaćmienie Słońca – ledwie kilka miesięcy wcześniej miałem zaszczyt oglądać zaćmienie obrączkowe w Becan, jednak dopiero tutaj poczułem, że wkraczam do świata, który profesor Anthony Aveni – jeden z moich inspiratorów i prekursor archeoastronomii opisał w książce: In the Shadow of the Moon: The Science, Magic, and Mystery of Solar Eclipses. Dotarliśmy na miejsce!! Nie tyle do kresu co do maksimum swojej drogi.

torillas tacos jedzenie comida food local Meksyk Mexico
Tacos naszej własnej roboty, El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Hotel Mision Torreon, mimo zawrotnych cen, wyniesionych ponad pułap przyzwoitości z okazji zaćmienia Słońca, oferował zaledwie jedno marne gniazdko do ładowania sprzętu, a i to dzięki odłączeniu telewizora, którego na szczęście żadne z nas nie miało zamiaru używać. Drugie znaleźliśmy w łazience, na wszystkie aparaty, kamerę i telefony było to jakby mało… Do późna zrzucałem zdjęcia z kart, przygotowując miejsce pod kolejne, próbowałem podczyścić matrycę, polerowałem obiektywy. Na kolację zjedliśmy nasze własne tacos, testując nowe salsy. Pani ze sklepu miała rację – trafiła w moje gusta…

Wieża Eiffle'a El Torreon Coahuila Meksyk Mexico Soriana
Wjazd do El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

© 2010-2024 SOUTHEAST EXCURSION | ALPHA-DIVERS
× Kontakt przez WhatsApp