Spacer Aleją Umarłych…
Teotihuacan, Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Wycieczki i zwiedzanie Meksyku z polskim archeologiem, piramidy, archeowyprawy, Maya, Stuart, Tikal, Entrada, Arrival of Strangers, Ancient Aliens, starożytni kosmici
Wracamy na ziemię.1 Pora przyjrzeć się piramidom z bliska, z perspektywy dawnych mieszkańców Teotihuacan – obywateli stolicy ogromnego prekolumbijskiego imperium, czy też odwiedzających tę metropolię Majów. Z dołu piramidy wydają się znacznie większe – miały uczyć pokory, niczym dzisiaj pałace ZUS. Z bliska mogą przesłonić całkowicie horyzont. Szczególnie Piramida Słońca, jedna z największych budowli Mezoameryki. Dobrą chwilę zajmuje nam żeby ją obejść.
Po drodze przyglądam się nierównościom wyraźnie wystającym z powierzchni piramidy. Nie wiadomo do końca jaki miały sens, więc Tsoukalos powiedziałby pewnie, że ułatwiały parkowanie statków kosmicznych. Z dołu wyglądają jednak jak schody. Wąskie, zbudowane w nieregularnych odstępach, ale jednak schody, niknące na gołej ścianie najdalej w okolicy drugiego piętra piramidy. Trwają tu teraz jakieś prace konserwacyjne, zapewne zacieranie śladów po statkach kosmicznych.
Piramida Słońca Teotihuacan
Piramida Słońca ma ponad 220 metrów przy mniej więcej kwadratowej podstawie oraz około 70 m wysokości. Obecnie, bo w przeszłości na jej szczycie musiała znajdować się świątynia, dedykowana nie wiadomo, niestety, jakiemu bóstwu, więc niekoniecznie Słońcu. Z tego samego powodu nie ma sensu zastanawiać się czy jest najwyższą co do centymetra piramidą prekolumbijskiej Mezoameryki.
Ściany mają kąt nachylenia ponad 30 stopni. To ogromny budynek. Wspinałem się na jej szczyt, gdy jeszcze było wolno. W 2019 r. INAH wykorzystał plandemię, by zamknąć dostęp do większości piramid na ternie Meksyku. Jakby tej rekonstruowanej powierzchni budowli mogło się coś stać. Dodam, rekonstruowanej w pośpiechu… Dlatego, jeśli chcecie oglądać świat ze szczytów piramid, zapraszam na południowy Jukatan, do Calakmul w Campeche, a jeszcze lepiej do El Mirador w Peten…
Starcie zapomnianych imperiów
Piramida La Danta w El Mirador! Starsza i bardziej masywna, dzięki znacznie większej podstawie, piramida podobnej wysokości prężyła się właśnie w tak problematycznym dla Teotihuacan El Mirador. Obecnie ma 72 m, ale na jej szczycie również musiała się znajdować świątynia. Teotihuacan sporo poświęciło, by rozmontować preklasyczne imperium Majów, sponsorując w II stuleciu n.e. rebelię Yax Ehb’ Xooka w Tikal. Około 300 r. n.e. doszło do zbrojnej interwencji Teotihuacan, żeby dobić prawie opustoszałą już stolicę dawnego imperium Majów – Bitwa Na Schodach El Tigre…
Pozostały po niej groty z obsydianu o specyficznej zielonkawej barwie, wydobywanego jedynie niedaleko stąd, w Pachuca – dziś stolicy stanu Hidalgo, z wychodni kontrolowanych w owym czasie przez Teotihuacan. Groty znalezione wśród szkieletów odkopanych po usunięciu humusu na schodach piramidy El Tigre. Pozostały autografy w formie ‘gogli Tlaloca’ na sprofanowanych w El Mirador i Nakbe monumentach. Starcia imperiów, po których nie zostało nic prócz kamieni i glinianych skorup… Nie znamy imion ich bogów, a w tutejszym wypadku nawet języka. El Mirador i Teotihuacan to nazwy nadane im setki i tysiące lat później. To są znacznie bardziej fascynujące historie niż te o starożytnych kosmitach.
Świątynia Ognia – Wite’ Naah
W ogromną bryłę Piramidy Słońca jest wbudowana platforma. Z góry wydawała się nikła. Z dołu sama nadawałaby się na piramidę. Przewinęła mi się koncepcja, że to właśnie tu była Wite’ Naah – legendarna Świątynia Ognia, do której przybywali przyszli władcy odległych państw na Nizinach Majów. Tu dostawali berło – dwugłowego k’awiila, z którym potem obnosili się na stelach. Nie wiem jednak, czy gdy w 426 r. n.e. do Teo przybył K’inich Yax K’uk’ Mo’, przyszły założyciel dynastii w Copan (Honduras), Świątynia Ognia znajdowała się tu czy na szczycie Piramidy Pierzastego Węża w Cytadeli?
Jatz’oom K’uy – władca, który podporządkował sobie południowe Niziny Majów w 378 r. n.e. był czwartym władcą dynastii, która zbudowała w Teotihuacan Cytadelę. W tym samym czasie tunele jaskiń pod Piramidą Słońca były ponoć zamknięte. Otwarto je na powrót po przewrocie i zmianie władzy na tronie imperium. Wtedy dla odmiany sprofanowano Piramidę Pierzastego Węża i spalono Cytadelę. Yat Ahk’ z Piedras Negras (Chiapas), który przybył tutaj po berło w 508 r. n.e., dostał je z rąk Tajom U K’ab Tuuna raczej na schodach Piramidy Słońca… Caius regio eius religio… albo: “– to jest nasz sąd najwyższy – a to nasz…”.
Jaskinie, w których zaczęło się wszystko
Piramida Słońca wybudowana została na jaskini. Jej korytarze są w dużej mierze sztuczne, ale prawdopodobnie miała jakiś naturalny zalążek. Doris Heyden (1905-2005), która prowadziła tutaj badania przed ponad półwieczem, zorientowała się, że musiały mieć specjalne, religijne znaczenie, które w jakiś sposób przetrwało, wśród następujących po cywilizacji Teotihuacan kultur.
W mitologii Azteków to Cuahtemoc – Siedem Jaskiń, w których zaczęło się wszystko. Badania Heyden wpisały się w wykuwany przez Jamesa Brady’ego w innej części Mezoameryki paradygmat jaskiniowy archeologii Majów – tezę, która przyniosła zupełnie nowe postrzeganie wszechświata wszystkich prekolumbijskich cywilizacji Mezoameryki. Z profesorem Bradym widzę się wkrótce w Nowym Orleanie…
Miccaotli
W Teotihuacan wszędzie jest daleko. Nigdzie nie widać tego bardziej niż na Miccaotli – Aleji Umarłych, jak nazwali ją Mexikowie, jeden z ludów azteckich, który dotarł do ruin Teotihuacan w jakieś siedemset lat po upadku miasta. W kilku miejscach arterię przedzielają bariery, przez które trzeba przejść. Są w nich kanały na przepływającą wodę – dowód, że w Teotihuacan czasami padał deszcz, w co niezwykle trudno jest nam uwierzyć dzisiaj, kiedy z nieba leje się skwar, a spod nóg podnosi się pył przy każdym kroku. Wiatr wzbija wręcz w powietrze kilkunastometrowe tornada tego pyłu – powstają cienie zapomnianych przodków?
Dla Azteków, nomadów z dalekiej północy, piramidy i platformy wzniesione wzdłuż drogi były grobowcami dawnych, nieznanych władców, należących do potężnej cywilizacji, która umiała wznosić tak niewyobrażalne dla nich do tej pory rzeczy. Do dziś nie znaleźliśmy jednak żadnego z władców miasta w żadnej z piramid na terenie Teotihuacan. Co nie oznacza, że wewnątrz nie ma ludzkich szczątków. Są. Nawet całkiem sporo…
Piramida Księżyca Teotihuacan
Piramida Księżyca była przekopywana w latach 1990. oraz 2000. W jej trzewiach odkryto zbiorowe depozyty ofiarne. Ludzie, zwierzęta, jeszcze więcej ludzi i jeszcze więcej zwierząt. Pumy, jaguary, ptaki drapieżne, jak orły. Ze szczątków wnioskujemy, że sporo zwierząt było latami trzymanych w niewoli. Inne zaś były preparowane jako trofea, ozdoby… Wśród przedmiotów wyróżniają się ostrza z obsydianu o płomiennym, pofalowanym kształcie.
Ich rękojeści mają formę głów węży. Miały reprezentować błyskawice, czy wężowy jad? Figurki z obsydianu i jadeitu o charakterystycznie spłaszczonych głowach na teotihuakańską modłę. Większość znajduje się dziś w Museo Nacional de Antropología w Meksyku, ale na szczęście możecie zobaczyć też kilka w lokalnym muzeum archeologicznym. Wszystkie groby ofiarne w Piramidzie Księżyca umieszczono na jej centralnej północno-południowej linii. Dla mnie najciekawszy jest grobowiec 5. Zawiera szczątki trzech wysokich arystokratów Majów.
Teotihuacan Majom…
Stosunki między Teotihuacan a cywilizacjami Majów to temat nie tyle na odrębny tekst co na książkę. Wspomniałem już o rebelii Yax Ehb’ Xooka, który z namiestnika El Mirador stał się założycielem królewskiej dynastii w Tikal i pierwszym boskim władcą na Nizinach Majów. Wspomniałem o Bitwie na Schodach El Tigre i wyraźnych śladach udziału sił zbrojnych Teotihuacan w dobiciu padającego preklasycznego imperium Majów w El Mirador i Nakbe. Tikal było w epoce wczesnoklasycznej “51 stanem” Teotihuacan na Nizinach Majów. Chyba jednak do czasu…
Ślady archeologiczne na Plaza de las Columnas dowodzą, że około 350 n.e. doszło tam do zniszczenia i pogrzebania majańskich malowideł wraz ze spalonymi ludzkimi kośćmi. Na mniej więcej 350 n.e. datowany jest też pochówek w Piramidzie Księżyca. Niewiele przed entradą 378 r. n.e… Trzech bogato wyprawionych w zaświaty i przystrojonych wspaniałymi królewskimi klejnotami Majów. Usadzonych w pozycji, w jakiej często przedstawia się w ikonografii władców. Ależ chciałbym, aby dało się poprzez badanie izotopów określić dokładnie, z których miast pochodzą!
They were not Strangers! Not so…2
Małżonka Jatz’oom Kuya – władcy Teotihuacan, który w 378 r. n.e. zasponsorował entradę, pochodziła z Tikal. Teotihuacan było tam wcześniej! Grobowa maska Yax Ehb’ Xooka z II stulecia n.e. ma spłaszczony kształt w specyficzny teotihuacański sposób – podobne zobaczycie tu, w lokalnym muzeum. Inspiracje stylem talud-tablero pulsują wręcz na wczesnoklasycznym Mundo Perdido w Tikal. Unen K’awiil – żona Jatz’oom Kuya, mogła być wnuczką pani Unen B’ahlam – XII władczyni Tikal, znanej ze steli 31, konsekrowanej tam przez nową teotihuacańską dynastię już po przejęciu miasta. Jatz’oom Kuy nie wysłał Sijyah K’ahk’a na podbój tylko z “bratnią pomocą”, by przywrócił sprawy w Peten ich poprzedniemu biegowi.
Krótka zabawa w niepodległość
K’inich Muwaan Jol I – XIII władca Tikal obalił pewnie Unen B’ahlam – pierwszą kobietę na majańskim tronie. Nowy władca nie złożył pewnie hołdu meksykańskiemu hegemonowi. Jego syn – Chak Tok Ich’aak I zapłacił za to życiem razem z całą rodziną, a ich kości złożono na Mundo Perdido, poza Północnym Akropolem – najświętszym miejscem oraz królewską nekropolią Tikal. Dopiero rok po entradzie na tron wstąpił sześcioletni Yax Nuun Ayiin I. Wiem, dzieci rosną szybko, ale nie aż tak szybko, a dziewięć kobiet nie urodzi dziecka w miesiąc, jak mawiają PMI-owie doświadczeni trochę przez los.
Odzyskanie Tikal, a poprzez Tikal kontroli nad Nizinami Majów, było w Teotihuacan przygotowywane od dawna. Pewnie od śmierci Siyah Chan K’awiila I, brata i poprzednika pani Unen B’ahlam na tronie. Jego imię właśnie przyjął syn Yax Nuun Ayiina I – kolejny teotihuacański władca Tikal, gdzie zbudowano nawet odkrytą kilka lat temu kopię Cytadeli. W Tikal panowała moda na Teo, aż do przewrotu w meksykańskiej stolicy imperium, spaleniu Cytadeli i obaleniu dynastii Jatz’oom Kuya, z której pochodzili władcy Tikal: Yax Nuun Ayiin I i Siyah Chan K’awiil II. Działo się to za czasów panowania syna tego ostatniego. Wyraźną zmianę widać w Tikal na starszych i nowszych stelach K’an Chitama.
Cytadela Teotihuacan i Piramida Pierzastego Węża
Cytadela przedstawiała architektoniczną wizję mezoamerykańskiego wszechświata. Potężny plac, zewsząd szczelnie obudowany platformą, w trakcie pory deszczowej znajdował się pod wodą. Z centrum tego pierwotnego oceanu wyrastała góra stworzenia, znana dziś jako Piramida Pierzastego Węża.
Piramidę Pierzastego Węża na Cytadeli Teotihuacan przekopywano w latach 1970. i 1980. XX w. Znaleziono m.in. około 200 ofiar, młodych, silnych i dobrze odżywionych wojowników. W znakomitej większości nie pochodzili z Teo…
Z Teotihuacan pochodziły natomiast szczęki, z których wykonane zostały ich naszyjniki. Czy dynastia Jatz’oom Kuya, wnosząc Cytadelę, pozbyła się w ten sposób gwardii swoich pobitych poprzedników? Może tak uniknięto zobowiązań, gdy najemnicy przestali być już potrzebni zwycięzcom? Historia est magistra vitae! Na jej nieznajomości przejechał się już niejeden koalicjant. Trudno w inny sposób tłumaczyć aż tak masowe marnotrawienie siły żywej.
Złożono ich wszystkich ze związanymi rękoma. Być może nawet zostali pochowani żywcem. Po obaleniu dynastii Jatz’oom Kuya zbeszczeszczono te masowe pochówki, wykopując w tym celu korytarze do wewątrz. W ten sposób pozbawiono pewnie piramidę mocy. Potem jeszcze zabudowano ją adosadą, pewnie aby mieć gdzie święcić miesięcznice tryumfu.
I kolejna jaskinia pod kolejną piramidą Teotihuacan…
W 2003 r., w trakcie wyjątkowo mocnej ulewy, na środku placu Cytadeli otworzyło się wejście do jaskini, prowadzącej pod Piramidę Pierzastego Węża. Podziemne sanktuarium, które umożliwiało składanie wizyt w ambasadzie zaświatów. Znaleziono w nim niesamowitą wręcz ilość artefaktów, które po dziś dzień nie zostały należycie opisane i opublikowane. Ta jaskinia jest starsza niż sama cytadela. Teotihuacan wciąż czeka na rozwiązanie wielu ważnych zagadek. Kim byli, w co wierzyli, jakim językiem mówili mieszkańcy tego miasta?! Odpowiedzi na żadne z tych pytań nie znajdziemy oddając czas antenowy “Starożytnym Kosmitom”. To nauka wymaga od nas uwagi i wsparcia…
Przemek A. Trześniowski, Tulum, 2024
=> pierwsza część artykułu: Teotihuacan: Cienie zapomnianych przodków – Przelot balonem nad piramidami Teotihuacan.
1 Z powrotem na ziemię. Spór o pochodzenie cywilizacji ludzkich to tytuł książki pod redakcją fizyka – Jana D. Artymowskiego, w której grupa archeologów specjalizujących się w poszczególnych kulturach wzięła na warsztat wymysły Dänikena. Wydana dawno i trudna do zdobycia, więc jeśli przemknie wam gdzieś na antykwarycznych półkach, bierzcie w ciemno. Ja miałem szczęście wypożyczyć egzemplarz od jednego z autorów.
2 Jako pierwszy słynną dzisiaj entradę Sihyaj K’ahk’a w Tikal opisał David Stuart w artykule “The Arrival of Strangers: Teotihuacan and Tollan in Classic Maya History ” z 2000 roku. Obok „The Not So Peaceful Civilization: A Review of Maya War” Davida Webstera były w archeologii Mezoameryki jednymi z najbardziej przełomowych artykułów przełomu tysiącleci 😉
#SolarEclipseRun2024 #ZapiskiNiepozorne:: Teotihuacan – Rzym Mezoameryki