Meksyk – dwa dni w Muzeum

piedra del sol aztec altar aztecki oltarz meksyk zwiedzanie wycieczki polski przewodnik muzeum

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Ciudad de Mexico, CDMX, muzeum, INAH, archeowyprawy

huitlacoche tortilla comal comida cocina antojito cdmx quesadilla meksykanskie jedzenie mexican streetfood archeowyprawy meksyk wycieczki polski przewodnik
Wielki comal – swego rodzaju patelnia z antojitos, a wśród nich m.in. nasze tortille z zielonej mąki kukurydzianej i pyszne huitlacoche – uliczne jedzenie w Meksyku (fot: P.A. Trześniowski)

Dzień trzeba zacząć od śniadania, skoro nie da się wschodem Słońca. Praktycznie tuż za rogiem znajdujemy stragan z przepysznymi quesadillas. Głównym składnikiem potrawy jest jednak huitlacoche – rodzaj grzybów jakie rosną na zbożu – kukurydzy. Tak nam posmakowało, że zamówiliśmy sobie po jeszcze jednej porcji. Pora na Muzeum!

huitlacoche comida antojito cdmx quesadilla meksykanskie jedzenie mexican streetfood archeowyprawy meksyk wycieczki polski przewodnik
Huitlacoche – po polsku głownia kukurydzy wywoływana przez grzyba Mycosarcoma maydis – wielki przysmak meksykańskiej kuchni (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Muzeum

Meksyku – stolicy Meksyku nie da się zwiedzić w dzień, ani w dwa, ani w kilka dni. Mając do dyspozycji skończoną ilość czasu trzeba wybrać co najważniejsze. Wybieramy oczywiście Muzeum – Museo Nacional de Antropología – główne muzeum INAH. Niestety, mieliśmy na nie tym razem tylko dwa dni. Tyle, żeby przejść w raźnym tempie przez najważniejsze sale. To wielki kompleks z nieprzebraną ilością skarbów, z ogromnymi ekspozycjami przedstawiającymi poszczególne kultury.

pakal wielki maska jadeitowa maya majow polski przewodnik zwiedzanie meksyk wycieczki
Jadeitowa maska, pektorał, naszyjnik i orejeras z grobowca Pakala Wielkiego, boskiego władcy królestwa B’aakal ze stolicą w Lakam Ha’ – obecnie zwanej Palenque (fot P.A. Trześniowski 2022)

Narodowe Muzeum Antropologii i Historii to ważne uzupełnienie do zwiedzania archeologicznych stanowisk. Czy to cywilizacji Majów na Jukatanie i Chiapas, czy Zapoteków z Monte Alban w stanie Oaxaca, czy też innych części Meksyku. Również tych poza granicami Mezoameryki. Nigdzie indziej nie ma tylu artefaktów Olmeków – zespołu kultur kojarzonych zbiorczo z pierwszą i najstarszą mezoamerykańską cywilizacją.

olmec head 6 glowa meksyk zwiedzanie wycieczki polski przewodnik muzeum
Olmecka głowa nr 6 z San Lorenzo Tenochtitlan – uznawanego za najstarsze miasto Mezoameryki (fot: P.A. Trześniowski 2022)

Ze względu na poprzednie wyprawy uczestników obecnej, szczególnie ważne były dla nas artefakty z Palenque, w tym z grobowca Pakala Wielkiego oraz z królewskich grobowców władców Węży – Kaanul, z Dzibanche. Ze względu na trasę obecnej Solar Eclipse Run 2024, przebogate kolekcje Teotihuacan, Tolteków oraz kultur północnych stanów Meksyku, które są na trasie przed nami. By wchłonąć to wszystko na spokojnie, trzeba by tu jednak minimum tygodnia…

Piedra del Sol – kosmiczne nieporozumienie

piedra del sol aztec altar aztecki oltarz meksyk zwiedzanie wycieczki polski przewodnik muzeum inah
Aztecki ołtarz, zwany Piedra del Sol, mylony często z azteckim kalendarzem (fot: P.A. Trześniowski 2022)

Będąc w mieście Meksyk, trudno ominąć salę poświęconą Aztekom (tak naprawdę Mexicom). Wśród wielu, wielu innych znajduje się tu Piedra del Sol – Kamień Słońca. Potężny ołtarz mylnie nazywany azteckim kalendarzem. Piedra del Sol to chyba najsłynniejszy artefakt Mezoameryki. Jest kopiowany bezmyślnie tak na dalekiej Bali jak i na okładkach książek podróżniczych poświęconych… Majom, których złoty wiek dzieliły od Azteków setki lat i setki kilometrów :/

Rytuał voladores

voladores rytual totonacki totonakowie totonacs meksyk mexico wycieczki zwiedzanie polski przewodnik
Podniebny rytuał voladores inscenizowany przez Totonaków, ale niegdyś powszechny w całej Mezoameryce (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Naprzeciwko Muzeum można obejrzeć występ Totonaków. Inscenizują voladores – stary obrzęd, będący jednym z wyróżników kulturowych różnych cywilizacji Mezoameryki. Pal i Totonak zasiadający na jego szczycie symbolizują oś świata – axis mundi. Czterej pozostali, zasiadając na umieszczonej wysoko platformie, symbolizują kierunki kardynalne. Mezoamerykański układ współrzędnych. W pasie przewiązują się pętlami na końcach okręconych wokół pala lin. Gdy w rytm muzyki podawany przez piątego na szczycie zwieszają głowy w dół, pal zaczyna się kręcić. Liny stopniowo się rozwijają, zaś prędkość liniowa wiszących wojowników wzrasta. I tak do samej ziemi, kiedy pal zwalnia.

voladores rytual totonacki totonakowie meksyk zwiedzanie wycieczki polski przewodnik
Podniebny rytuał voladores inscenizowany przez Totonaków, ale niegdyś powszechny w całej Mezoameryce (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Suszone robale pod Muzeum…

tlayuda comida antojito oaxaca tortilla meksykanskie jedzenie mexican streetfood archeowyprawy meksyk wycieczki polski przewodnik
Tlayuda – zapiekana na twardo duża tortilla, w tym wypadku z czerwoną fasolą, kawałkami kaktusa nopal, serem, kolendrą i oczywiście salsą, Pochodzi z zapoteckiego stanu Oaxaca, na południu Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Przed Muzeum można skosztować specjałów meksykańskiej kuchni. Jeśli chcecie zacząć od podstaw to pieczona kukurydza posmarowana ostrym sosem nazywa się elote. To samo tylko w kubku, bez potrzeby gryzienia to esquite. Poziom wyżej tlayuda, po którą ja sięgam, zaś 20 i więcej suszone insekty. Niektórzy znajdują w sobie dość odwagi, by spróbować tego, co w nowoczesnym świecie ma przecież stać się normą. Zachwytów jednak nie było…

comida antojito cdmx meksykanskie jedzenie mexican streetfood archeowyprawy meksyk wycieczki polski przewodnik
Maszynka do ugniatania tortilli i różne składniki ulicznej kuchni Chilango na ulicach Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024 #ZapiskiNiepozorne::Święta,Święta…

Meksyk! Miasto Meksyk nocą…

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Ciudad de Mexico, CDMX, archeowyprawy

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Noc przy zocalo, centralnym placu Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Meksyk – nie wszystkie opowieści należy zaczynać od początku… Tę relację rozpoczęliśmy od opisu całkowitego zaćmienia Słońca – jej najważniejszej części. Jedynego w swoim rodzaju i niepowtarzalnego fenomenu, bo każde takie wydarzenie jest inne, a przy tym zdarzają się przecież bardzo rzadko. Ameryka Środkowa miała w ostatnich latach szczęście do dwóch nadchodzących tuż po sobie zaćmień. Pierwszym było zaćmienie obrączkowe, jakie w dniu 14 X 2023 mieliśmy szczęście obserwować w ruinach Majów w Becan – niesamowitym miejscu, związanym mocno z najciekawszymi tajemnicami w przeszłości Mezoameryki.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Plaza de la Independencia – El Zocalo w Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Drugim, całkowite zaćmienie Słońca, do którego doszło w pół roku później – 8 IV 2024. Tym co je łączyło było Słońce i Meksyk. Mieliśmy zaszczyt podziwiać oba te zdarzenia… A ponieważ wiążą się z tym pewne doświadczenia „jedyne w swoim rodzaju”, najważniejsze było, aby jak najszybciej przelać je na papier. Już w trakcie spisywania bowiem, nawet nam wydawały się one zbyt niewiarygodne… Jak zatem będą reagować na nie inni?! Całkowite zaćmienie Słońca to zjawisko, którego, niestety, nie zrozumie ten, który samodzielnie go nie doświadczył. Dlatego wypatrujcie od nas wieści na temat planowanych rajdów do kolejnych zbliżających się zaćmień. Już w innych częściach świata…

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Noc na zocalo, centralnym placu Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Teraz pora jednak zacząć historię od początku. Wrócić do źródeł podróży. A zaczęła się tym razem na lotnisku w CDMX, w mieście Meksyk, jak powinno się je nazywać po polsku. Jednym z największych i najbardziej zaludnionych miast Ziemi.

Coruscant

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Plaza de la Independencia – El Zocalo w Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Ja mówię na nie Coruscant… Bije na głowę potężne miasta – perły Azji Południowo-Wschodniej: Singapur, Kuala Lumpur, a nawet Dżakartę, gdzie zamknięte dzielnice tylko dla bogatych i szklane wieże kontrastują z biedą ludzi żyjących wprost na ulicy u ich stóp.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Noc przy zocalo, centralnym placu Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Meksyk jest również miastem kontrastów, choć osobiście bardzo nie lubię tego określenia. Podwójny pierścień obwodnic, wielopiętrowe estakady, szklane pałace i sporo kolonialnej architektury zbudowanej na fundamentach dawnych azteckich świątyń. Lecz również sporo ludzi, którzy z trudem starają się związać koniec z końcem. „Kontrasty” oznaczają, że na drugim biegunie od wielkiego bogactwa musi być wielka bieda… Na mnie zawsze robi wrażenie pozór bliskiego związku wielkomiejskiego molocha z naturą.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Miasto Meksyk nocą (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zieleń ogromnych drzew rosnących gęsto między budynkami, epifity i pnącza wspinające się na najwyższe piętra, dając złudne poczucie życia w równowadze z przyrodą. W Polsce to byłoby nie do pomyślenia. Zresztą w Kraju zieleń znikła z centrów miast w ramach projektów „rewitalizacji” na rzecz podnoszącego w lecie temperaturę o kilkanaście stopni betonu. Na zdrowie…

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Klasycystyczny Palacio Legislativo de Donceles (Camara de Diputados) pochodzi z początków XX stulecia (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Meksyk to miasto, od którego brzegu do brzegu można by jechać cały dzień, gdyby były widoczne jakieś jego granice. Bo miasto Meksyk zdaje się nigdy nie mieć końca, wylewając się poza kielich kotliny, przechodząc płynnie w Puebla i inne okoliczne miejscowości. Nocą, kiedy jedzie się autem, próbując wydostać się ze stolicy, nie widać kresu tego oceanu świateł.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Miasto Meksyk nocą (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Rajd przez Meksyk

Podróż z Jukatanu zajęła mi jakieś 27 godzin. Mniej więcej tyle co mojej grupie lot z Polski. Koszty przelotów z Cancun do Meksyku są porównywalne, jednak samolotem nie mogę zabrać w kieszeniach kilku przedmiotów niezbędnych na dalszej trasie, jak choćby nóż, widelec czy korkociąg. Poza tym lubię jeździć przez Sierra Madre, nawet nieprzyjemnie woniejącym autobusem ADO, w którym zwykle szwankuje toaleta, dławiąc publikę aż po fotel kierowcy. Tym razem był to pasażer nietrzymający moczu…

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Noc przy zocalo, centralnym placu Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Z dworca TAPO na Aeropuerto Internacional Benito Juárez, jest kilkanaście minut metrem. Podróż metrem w CDMX to zawsze trochę przygoda. Nie żebym nie czuł się tu bezpiecznie. Po prostu trzeba mieć oczy otwarte, czuć wibracje otoczenia i… nie wyglądać jak gringo. Pamiętam, kiedy pierwszy raz w Tulum jakiś Jankes wziął mnie za Meksykanina. Śmieję się z tego do dzisiaj. Z metra na lotnisko jest jeszcze kawałek, który można przejść pieszo w jakieś 20-30 minut, albo podjechać kolektywką.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Ultrabarokowe zdobienia portalu w stylu churrigueresque (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Spotkanie na lotnisku

Oczywiście wybieram spacer. A to z uwagi na stragany z żarciem, które znajdują się po drodze. Europejczykom pewnie przypominałyby slumsy – gęsto upakowane namioty, zrobione z tego co pod ręką, a czasem i co pod nogą, opalane gazem, z papierem lub folią, w którą, zamiast mycia, oprawiane są jednorazowo plastikowe naczynia i z krzesełkami, które lepią się do siedzeń. Ja jednak lubię jeść w takich miejscach, pośród normalnych ludzi…

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Pozornie puste ulice Centro Historico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zachodziło już Słońce, więc po drodze przystawałem parę razy, dla zrobienia zdjęć. Nie, nie boję się tutaj wyciągać aparatu, choć może igram z ogniem. Na lotnisku w CDMX są chyba najlepsze kursy wymiany walut w całym Meksyku. Najgorsze również – zależy na jaki kantor się trafi. Nim grupa dobrała się do bagażu, zdążyłem jednak wyrobić sobie zdanie. Dobrze, bo dolar stał ostatnio niepokojąco nisko. Właściwie leżał i kwiczał, czołgał się w stronę toalety, by czule objąć muszlę zielonymi rękoma. Trzęsie się to imperium… Podróż zaczęliśmy zatem od wymiany walut po zadziwiająco dobrym kursie, jak na te trudne czasy. Dopiero potem wyszliśmy na zewnątrz, gdzie przyszła pora powitań z żarem i wilgocią meksykańskiego Altiplano.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Noc przy zocalo, centralnym placu Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Cienie…

Spacer przez tę samą okolicę z walizką, podobnie jak jazda metrem, nie jest już tak samo rozsądny. Walizka krzyczy z dala – halo, turysta, chodzący ATM… Nic to. Widzę, że metro robi wrażenie na tych, którzy jadą nim tu po raz pierwszy 😉 Obskurny hotel na obrzeżach Centro Historico – dzielnicy z najciekawszą i najbardziej klimatyczną postkolonialną architekturą o kilka przecznic od stacji Templo Mayor. Prawie puste o tej porze ulice. Gdzieniegdzie w cieniach przemykają… „cienie”. Głodnymi oczyma przypatrują się błyszczącej w półmroku walizce, pewnie i długim blond włosom… Mam nadzieję, że również moim butom.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Puste ulice Centro Historico nocą (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Pora na salsę oraz queso fundido

Pokój z oknem na widok… tu na podziemny parking. Nic to, jak mawiał płk. Jerzy Michał – nie ja akurat w ostatniej chwili chciałem zmieniać hotel. Okolica nie zachęcała może do spacerów, jednak duch przygody pozwolił nam tylko na szybki prysznic i już ruszaliśmy w drogę. Idziemy najpierw coś zjeść, w odwrotnym kierunku, w stronę centrum. Na Plaza de la Independencia – centralny plac miasta mamy stąd ledwie kilka przecznic. Tylko pobieżnie znałem okolicę, więc idę gdzie nos poprowadzi.

comida cocina meksyk jedzenie cdmx mexico chilango queso fundido salsa tortilla guacamole miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Queso fundido, tortille z guacamole i salsa (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wkrótce wchodzimy tam skąd dobiegają najciekawsze zapachy. Sympatyczny Chilango namawia mnie na queso fundido – roztopiony ser. Zgadzam się, słysząc już pierwsze słowo – ser. Kątem oka chciwie popatruję na różnokolorowe salsy, eksponowane na stolikach. Jest guacamole i kosz ciepłych tortillas. Do picia standard: jamaica i horchata, na micheladę i pulque przyjdzie jeszcze czas. Przed knajpą zatrzymuje się policyjny samochód. Zawsze nieco nerwowo reaguję na policyjne mundury – bardziej nerwowo niż na „cienie”, bo znam niedobre opowieści o nich. Żadnych dobrych akurat, a bardzo złe również. Dość mechanicznie przypominam na głos, że służbom mundurowym nie robi się zdjęć 😉

El Zócalo: renesans, barok, klasycyzm i ultrabarok czyli churrigueresque

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik zocalo
Noc na zocalo, centralnym placu Ciudad de Mexico (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Kontynuujemy spacer na Plaza de la Constitución. El Zócalo, jak przyzwyczaiłem się je nazywać. Pora na zapoznanie z katedrą, w której zaplanowaliśmy coś na kolejne dni. Trafiamy na końcówkę jakiegoś obrzędu – procesji, która odbywała się na zewnątrz. Koniec drogi krzyżowej, jak zaraz słyszę od lepiej zorientowanych w temacie… Rząd postaci w kapturach i długich płaszczach rodem z późnego średniowiecza. W tle stoi pięknie oświetlona eklektyczna katedra. Budowana prawie 250 lat, miesza elementy renesansu, baroku oraz klasycyzmu. Zakapturzeni robią dobry klimat pod zbliżającą się Wielkanoc. Tak, zgodnie z życzeniami tę wyprawę po centralnym i północnym Meksyku zaczynamy od obchodów Świąt Wielkanocnych…

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Catedral Metropolitana de la Asunción de la Bienaventurada Virgen María a los cielos – najstarsza katedra w całym Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Catedral Metropolitana de la Ciudad de México… Catedral Metropolitana de la Asunción de la Bienaventurada Virgen María a los cielos… to najstarsza katedra w całym Meksyku. Pięcionawowy moloch o dwóch wysokich na 67 m, szeroko rozstawionych wieżach. Budowana w latach 1573-1813, wzniesiona na skąpanych w azteckiej krwi ruinach ich stolicy Tenochtitlan i z indiańskich podatków, stoi od dnia konsekracji o krok od zawalenia.

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik church kościół tabernakulum
Sagrario Metropolitano – Tabernakulum, ultrabarokowa świątynia na zocalo, jeden ze sztandarowych przykładów churrigueresque (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Z prawej strony przylega do niej Sagrario Metropolitano – Tabernakulum o przepięknej ultrabarokowej fasadzie. Wspaniały przykład churrigueresque – stylu przepakowanego kunsztownie wykonanymi zdobieniami w skali mikro i tym najbardziej przypominającego mi majański Chenes. Zbudowany z tezontle – czerwonej porowatej skały wulkanicznej jest połączony z katedrą poprzez jedną z kaplic. To sceneria na jutrzejsze obrzędy…

#SolarEclipseRun2024 #ZapiskiNiepozorne::MeksykPoRazTrzeci…

La Quemada, górska twierdza w Zacatecas

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Zacatecas, Sierra Madre, ruiny, La Quemada, turystyka zaćmieniowa, archeowyprawy

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Boisko to pok-ta-pok, a w tle pirmida – mezoamerykańska architektura poza granicami Mezoameryki? Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wycieczka do La Quemada wymagała od nas zjechania nieco na południe. Prawdziwym wyzwaniem okazało się jednak opuszczenie miasta. Nasze chińskie auto poległo dzień wcześniej przy próbie wspięcia się do hotelu. Miasto Zacatecas znajduje się w kotlinie, a nasz hotel, choć bardzo blisko centrum, okazał się być położonym na jednym ze stromych zboczy. Wyjazd z kotliny też okazał się nie należeć do łatwych. Udało mi się jednak wspiąć na górę slalomem, jadąc zakosami od skraju do skraju wyłożonej kocimi łbami uliczki, między szpalerami kolorowych postkolonialnych domków. Resztkami sił chińskiej myśli techniczne wdrapaliśmy się na asfaltową drogę, która kładła się serpentyną w górze. Odetchnąłem z ulgą. Naprawdę… Z góry roztaczała się piękna panorama na okoliczne szczyty i barwne miasto położone w dole tak, że nawet zatrzymaliśmy się na chwilę, by zrobić kilka zdjęć.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Na południe. Wiedząc, że będę musiał tędy dzisiaj jeszcze raz wracać, zapamiętałem stację benzynową na wyjeździe po prawej oraz cenę paliwa. Do La Quemada mieliśmy jakieś 50 km, więc postanowiłem zatankować dopiero, gdy będziemy ostatecznie opuszczać Zacatecas. Prosta, szeroka droga federalna 54 wiodła w dal przez Cieneguillas, a następnie El Fuerte. Złote kolory ziemi i spalonej słońcem zieleni. W oddali, po obu stronach łańcuchy i grzbiety pojedynczych gór. Prawie u celu skręt w lewo i zjazd na szutrową drogę. Zwalniam, obserwując kurzawę wydostającą się spod kół. Wkrótce docieramy do strażnicy. Droga jest przegrodzona szlabanem. Krótko tłumaczę kim jestem i o co mi chodzi. Wjeżdżamy, parkujemy. Na miejscu jest muzeum, które postanawiamy odwiedzić później. Wspinamy się ku ruinom, póki Słońce nie stoi zbyt wysoko. Widok zapierał dech…

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Od piętnastu lat na własną rękę włóczę się po Mezoameryce. Wydaje mi się, że dość dobrze poznałem ten kawałek świata nie tylko pod kątem geografii i archeologii, ale również kultury i przyrody. Dawne cywilizacje północnego Meksyku kojarzę jednak pobieżnie, głównie z uniwersyteckich wykładów. Z potoków informacji wyławiałem głównie informacje o architekturze. W głowie zostało mi głównie coś o Taraskach, których zresztą od pewnego czasu nie nazywamy w ten sposób. Nic, co słyszałem, nie przygotowało mnie jednak na takie stanowisko jak zacatecańska La Quemada. Wysoki mur kamiennego fortu, którego prędzej spodziewałbym się w Peru, albo na Bliskim Wschodzie. To zdecydowanie nie była już moja Mezoameryka.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zwracamy uwagę na kaktusy kwitnące szpalerami wzdłuż od dawna już nie używanej drogi. Rachityczne drzewka mają problem, by zdecydować czy żyją. W dole w dali skrzą się wody jeziora. A w środku zaskoczenie! Zanurzony plac, schody prowadzące na zarośnięty wielkimi kolumnami dziedziniec. Twierdza Tolteków?! Takie miejsce mogłoby się znajdować przecież równie dobrze gdzieś w Tula, w stanie Hidalgo, albo w odległym Chichen Itza na półwyspie Jukatan, gdzie tolteckie wpływy w architekturze są od ponad stulecia problemem dla archeologów. Ogromny zanurzony plac i ogromne kolumny… Odnajduję odpływy w ścianie, więc czasami jednak tu pada. W złotym świetle pustynnego słońca aż ciężko w to uwierzyć.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wspinamy się nieco dalej, a tam kolejny strzał znikąd – boisko do pitz?! W górze, na skalnym klifie piętrzą się strome ściany górskiej twierdzy. Strome schody nie zapraszają na górę. To w końcu Peru czy Mezoameryka. Zza suchych drzew wyłania się stroma piramida. Po raz trzeci opada mi szczęka. Za nią głęboka dolina, w dole wody jeziora, a w górze skały, mury i wiatr. Sucha roślinność i pył wdzierający się do gardła, wciskany tam przez natrętny wiatr. Wchodzimy na górę. Myślimy, że na chwilę, jednak ogrom tego co odsłania nam się na szczycie szybko pozbawia nas złudzeń. Mnie pozbawia też kapelusza. Raz, drugi i trzeci… W końcu znajduję kawałek osłony od wiatru pod bardzo wysokim murem. Kładę go tam i przyciskam kamieniami do ziemi. „Przecież zaraz tu wrócę” – pomyślałem, nie zdając sobie sprawy, że zaraz to tylko taka duża bakteria…

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy piramida pyramid
Piramida na stanowisku archeologicznym La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Kilka przestronnych pomieszczeń. Chciałoby się powiedzieć: placów, ale wszystkie są otoczone wysokimi ścianami. Jakim cudem mury trzymają się na tym wietrze?! Wpatruję się w kamienie, w szczególności na narożnikach, starając się im wydrzeć ich konstrukcyjne tajemnice. Otwarcia w murze prowadzą na tarasy, które wyglądają niczym średniowieczne balkony arystokratów, z niesamowitym pejzażem w dół. Ależ miejsce! Zaglądamy do komnat. Przyglądamy się ołtarzom, gdzie w przeszłości były składane ofiary. Twierdza ciągnie się wyżej. Jeszcze dalej i wyżej. W końcu znajdujemy ścieżkę prowadzącą jakby na szczyt sąsiedniej góry. Tam widać ślady konstrukcji. Świątynia czy wartownia? Miejsce kultu czy posterunek? Postanawiamy sprawdzić. To przecież tylko jedna dość nieodległa góra…

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Piramida i jezioro w tle widziane ze schodów górskiej twierdzy. Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po drodze ślady konstrukcji, których nie było wcześniej widać. W dole pasą się konie. Widać ślady dawnej uprawy tarasowej, ślady dróg prowadzących w przeszłość i w dal. Na szczycie znacznie więcej niż tylko piramida. Na pewno miejsce kultu, ale chyba nie tylko. Trochę budynków, które mogły być rezydencjami dla co najmniej kapłanów. Może to odrębne górskie osiedle. Ścieżka wiedzie nas jednak dalej, okazuje się, że to wcale nie jest koniec stanowiska. Schodzimy po drugiej stronie na gigantyczny plac otoczony murem. Na dole kilka świątyń z murami w stanie bliskim do kota Schrödingera. Wchodzę jednak do środka, by przyjrzeć się z bliska konstrukcjom. A ścieka znów wiedzie w dal. To miejsce było naprawdę gigantyczne.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Resztki okrągłego ołtarza. Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Postanawiamy zobaczyć wszystko, skoro już tu jesteśmy. Ruszamy zatem nieznanym szlakiem, wypatrując śladów archeologii i przypatrując się chciwie przyrodzie. Tu czuję się naprawdę jak w Andach i ze zdziwieniem opowiadam o tym. Po kolejnej godzinie docieramy do podnóża twierdzy, na poziom piramidy i boiska do pitz. I znów jesteśmy w Mezoameryce. Niestety, mnie czeka jeszcze ponowna wspinaczka na schody i dalej w poszukiwaniu kapelusza. Gdy wracam, schodzimy w dół, starając się zrobić to nieco inną ścieżką niż wchodziliśmy w górę. Pracownik INAH z uśmiechem zaprasza nas do muzeum. Z przyjemnością. I tak przecież planowaliśmy skorzystać. Lecz najpierw toalety.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Resztki okrągłego ołtarza. Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Stanowisko archeologiczne La Quemada to ruiny potężnego ośrodka, zbudowanego na szczycie góry położonej w samym środku doliny Malpaso. W dole nadal znajduje się jezioro, którego żyzne przybrzeżne gleby zapewniały utrzymanie większej społeczności. Twierdza z łatwością mogła kontrolować otaczający teren jak i całą dolinę. Świetnie widać to na makietach. La Quemada zostało zasiedlone około 350-400 n.e. Odpowiednik wczesnego klasyku w Mezoameryce. Szczyt potęgi ośrodka przypadł jednak na lata 600-850 n.e., gdy górska twierdza stała się hegemonem dla obszaru, na którym znajdowało się jakieś 220 osad o różnych funkcjach i rozmiarach, połączonych z centrum drogami. Mezoamerykański późny klasyk… Architektura zdradza, że w tym okresie szczególnie musieli mieć żywe kontakty. Co najmniej z Toltekami.

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy piramida pyramid
Piramida na stanowisku archeologicznym La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Jeśli szukacie wrażeń dookoła miasta Meksyk, zdecydowanie warto poważyć się na rajd na północ, do stanu Zacatecas. W stolicy spędzić co najmniej ze dwie noce. Nacieszyć się atmosferą, architekturą i kuchnią. I obowiązkowo rajd do La Quemada. Najlepiej na cały dzień, by dać sobie czas na nieco dłuższy spacer. La Quemada ma najbardziej imponującą i zapadającą mocno w pamięć architekturę spośród wszystkich stanowisk archeologicznych północnego Meksyku. Niesamowite miejsce, które raz sprawiało, że czułem się jak w dobrze mi znanej Mezoameryce, a raz jak pośród inkaskich świątyń w wysokich Andach w Peru

La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
Stanowisko archeologiczne La Quemada w stanie Zacatecas, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Długi rajd do El Torreon

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Zacatecas, Durango, Coahuila, Sierra Madre, El Torreon, Gomez Palacio, Los Angeles, turystyka zaćmieniowa, archeowyprawy

Po wyjściu z muzeum i wydostaniu się z Zacatecas, co zajęło nam dobrą chwilę i wymagało raz jeszcze wspinania się autem stromymi i bardzo wąskimi uliczkami wśród kolorowych domów, przyszła pora na rajd przez trzy stany w stronę El Torreon.

Sierra Madre Zacatecas droga rajd Meksyk Mexico
Rajd przez Sierra Madre w stanie Zacatecas, Meksyk do El Torreon (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Do przejechania mieliśmy dobre 400 km, jakieś pięć godzin drogi. Trasa była dość prosta, zaś teren zdawał się równinny. Z odległymi pasmami gór na wszystkich horyzontach, zdawało się, że jedziemy dnem jakiejś wielkiej pradoliny.

Sierra Madre Zacatecas droga rajd Meksyk Mexico
Rajd przez Sierra Madre w stanie Zacatecas, Meksyk do El Torreon (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zagadka Gomez Palacio…

El Torreon, choć leży na dalekich kresach stanu Coahuilla de Zaragoza, oddalony o 250 kilometrów od jego stolicy – Saltillo, jest zarazem największą aglomeracją w stanie i jedną z większych w Meksyku. Mieszka w nim prawie półtora miliona ludzi. Większość drogowskazów, którymi kierowaliśmy się po drodze prowadziła jednak do jakiegoś Gomez Palacio, które musiało mieć najwyraźniej związek z El Torreon, jednak nie było go widać na żadnej z naszych map…

Sierra Madre Zacatecas droga rajd Meksyk Mexico wiatrak
Rajd przez Sierra Madre w stanie Zacatecas, Meksyk do El Torreon (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Nim dotarliśmy do Gomez Palacio, złapał nas zachód Słońca. Nie znając warunków wjazdu do Torreon, postanowiłem zatankować. Zatrzymałem samochód na stacji w Los Angeles, ale po tankowaniu zrobiłem krótki spacer, by przyjrzeć się zorzom. Kończył nam się prowiant, trzeba było pomyśleć o jakichś zakupach na przedmieściach…

Gomez Palacio okazało się ostatnim miastem w Durango, tuż na granicy z Coahuila. Po drugiej stronie wysychającej rzeki Rio Nazas leżało El Torreon. Przedzielone tylko korytem… Stąd Gomez Palacio nie El Torreon figurowało jako główny węzeł komunikacyjny na drogowskazach w stanie Durango, a nawet w Zacatecas. Ot cała zagadka…

Sierra Madre Coahuila droga rajd Meksyk Mexico zachód Słońca sunset
Zachód Słońca nad Los Angeles, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Tylko cztery minuty…

Wkrótce po przejechaniu przez Rio Nazas ujrzeliśmy małą Wieżę Eiffle’a, świecącą w nocy na niebiesko. Stała akurat na parkingu wielkopowierzchniowego sklepu Soriana, więc zakręciłem i zatrzymałem się znowu, na szybkie uzupełnienie zapasów. Oczywiście w sklepach wielkopowierzchniowych niczego nie daje się załatwić na szybko…

Wieża Eiffle'a El Torreon Coahuila Meksyk Mexico
Wieża Eiffle’a w El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Szybko znaleźliśmy wodę i owoce – banany, awokado i pomidory – wielokrotnie tańsze i smaczniejsze niż w Polsce, a nawet świeże tortille w dwóch różnych smakach i kolorach. Długo jednak stałem przy regale z salsami, usiłując w szerokim wachlarzu możliwości dostrzec najbardziej smakowite piórka. Wtedy podeszła do nas menadżerka, pytając skąd jesteśmy i CZY NAPRAWDĘ PRZYJECHALIŚMY DO TORREON TYLKO NA CZTERY MINUTY???! Zrozumiałem, że wszyscy obcy w mieście to turystyka zaćmieniowa i tak normalnie tego jednego z kilkunastu największych miast rozległego Meksyku nikt nie odwiedza. Potem „A ty gdzie mieszkasz, bo widać, że w Meksyku?” i pomogła mi wybrać coś najbliższego między chile chipotle a salsa macha

salsa chile chipotle Meksyk Mexico comida
Sos chile chipotle robi się z wędzonych papryczek chile jalapeno. Nie jest ognisty, jak salsa macha przygotowywana z chile de arbol, ale niesie smak dymu obozowych ognisk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

El Torreon

El Torreon to dawna hiszpańska osada z XVI wieku. Swą nazwę wzięło od wielkiej wieży, która służyła do monitorowania poziomu wody w, często straszącej wtedy powodziami, a już dziś prawie suchej Rio Nazas. Później miasto zaczęło kwitnąć dzięki sławetnej linii kolejowej, biegnącej stąd do El Paso w USA przez pustynię Chihuahua. Sławnej z westernów… Przejeżdżając przez most na rzece dostałem po oczach fleszem, a potem jeszcze raz, jadąc naprawdę powoli… Do hotelu wciąż jeszcze był spory kawał drogi…

El Torreon Coahuila Meksyk Mexico most bridge
Most przez Rio Nazas w El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Turystyka zaćmieniowa

Na rozległym parkingu przed hotelem prawie nie było już wolnego miejsca. Zatrzymałem samochód przy drodze nieopodal wejścia, mając nadzieję na złudny czynnik odstraszania złodziei przez hotelowe kamery. W recepcji upewniłem się, że mogę zignorować żółte krawężniki – tak droga jak i parking należały bowiem do hotelu (na Riviera Maya już raz w tym roku musiałem płacić policji okup mimo takiego założenia 😉 ). Zanim jednak wkroczyliśmy do recepcji, zatrzymaliśmy się na jeden dość podniosły moment przed wejściem.

solar eclipse Mexico Meksyk Coahuila El Torreon Mission
Powitanie turystów zaćmieniowych w hotelu La Mision w El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po lewej stronie wisiał roll-up, witający tych wszystkich, którzy przybyli na eklipsę. Nie miało to być wprawdzie moje pierwsze zaćmienie Słońca – ledwie kilka miesięcy wcześniej miałem zaszczyt oglądać zaćmienie obrączkowe w Becan, jednak dopiero tutaj poczułem, że wkraczam do świata, który profesor Anthony Aveni – jeden z moich inspiratorów i prekursor archeoastronomii opisał w książce: In the Shadow of the Moon: The Science, Magic, and Mystery of Solar Eclipses. Dotarliśmy na miejsce!! Nie tyle do kresu co do maksimum swojej drogi.

torillas tacos jedzenie comida food local Meksyk Mexico
Tacos naszej własnej roboty, El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Hotel Mision Torreon, mimo zawrotnych cen, wyniesionych ponad pułap przyzwoitości z okazji zaćmienia Słońca, oferował zaledwie jedno marne gniazdko do ładowania sprzętu, a i to dzięki odłączeniu telewizora, którego na szczęście żadne z nas nie miało zamiaru używać. Drugie znaleźliśmy w łazience, na wszystkie aparaty, kamerę i telefony było to jakby mało… Do późna zrzucałem zdjęcia z kart, przygotowując miejsce pod kolejne, próbowałem podczyścić matrycę, polerowałem obiektywy. Na kolację zjedliśmy nasze własne tacos, testując nowe salsy. Pani ze sklepu miała rację – trafiła w moje gusta…

Wieża Eiffle'a El Torreon Coahuila Meksyk Mexico Soriana
Wjazd do El Torreon, Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Kopalnia złota i wiszący most Ojuela na pustyni Chihuahua

Most wiszący de Ojuela Durango Mexico Meksyk bridge

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Durango, Sierra Madre, Chihuahua, Ojuela, Mapimi, archeowyprawy, minerały, geologia Meksyku

Nasz hotel miał całą swą dość wysoką i rozległą wystawę na południe tak, że amatorzy całkowitego zaćmienia Słońca, będą mogli nazajutrz obserwować fenomen z okien swoich pokojów. Zaraz po przebudzeniu podszedłem więc do okna, uważnie lustrując płynną warstwę chmur. Słońce przebijało się przez nią, zakładałem zatem, że w najgorszym wypadku będziemy mogli obserwować całkowite zaćmienie Słońca bez filtrów na obiektywach, jak przed laty w Krakowie. To jednak marne szanse na widok słonecznej korony czy też protuberancji w fazie totality. Hotel pełen był gości, którzy zjechali do Torreon na to wydarzenie, ja nie miałem jednak zamiaru obserwowania fenomenu z okna czy hotelowego parkingu. Niech będzie to Ojuela, Canon de Fernandez lub Vallecillos.

Las gorditas

Las Gorditas jedzenie lokalna kuchnia cocona Cahuila Meksyk Mexico
Las Gorditas – lokalna kuchnia w stanie Coahuila, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Na śniadanie zjedliśmy gorditas. Rezygnując z zatłoczonej przez eklipserów hotelowej restauracji udaliśmy się do jednej z pobliskich jadłodajni z prostą lokalną kuchnią. Gorditas są zamiennikiem tacos na północy Meksyku, w stanach Coahuilo, Durango, Nayarit i Sinaloa. Najbardziej przypominają pupusas z Salwadoru. Ponieważ było to nasze pierwsze starcie, po pierwszej serii szybko zamówiliśmy drugą, aby przetestować wszystkie dostępne smaki. Śniadnie popiliśmy jamaicą i horchatą – lepszego wyboru nie było. Nadeszła pora, żeby się spakować i ruszać na rekonesans. By znaleźć dobry plener na zaćmienie Słońca, zaplanowaliśmy dużą pętlę, na północ, zachód, południe i z powrotem na wschód. Pustynia Chihuahua… Znajdowaliśmy się w jej południowej części, byłem zatem bardzo ciekaw widoków i terenu z legend o Dzikim Zachodzie.

Na pustyni Chihuahua

meksyk mexico pustynia chihuaha desert durango sierra madre góry
Góry Sierra Madre i pustynia Chihuahua, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Nazwa miasta El Torreon pochodzi ponoć od wieży, która służyła tutaj do obserwacji poziomu wody w rzece Nazas. Po drodze kilkakrotnie mijaliśmy jej wyschnięte koryto. Najpierw ruszyliśmy na północ, drogą federalną 40 do Bermejillo, gdzie skręciliśmy na zachód w drogę nr 30, w kierunku Mapimi. Zatrzymaliśmy się w ejido San Isidro, przy stoiskach z minerałami zebranymi w pobliskich górach. Wspaniałe skarby lokalnej geologii mogłyby wypełnić salę niejednego muzeum.

mienrały geologia Durango Ojuela Meksykl Mexico
Minerały z gór Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Długo przyglądałem się okazom, jednak tuż po wyprawie #SolarEclipseRun2024 planowałem przelot na konferencję antropologiczną do Nowego Orleanu. Wożenie kamieni samolotem przy moim ekonomicznym pakowaniu się tylko w plecak na lekko nie wchodziło w grę z żalem, więc odkładałem oglądane kamienie.

Chihuahua pustynia Meksyk solar eclipse
Pustynia Chihuahua, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po drugiej stronie drogi ogrodzono pole namiotowe, gotowe na przyjęcie turystów eklipsycznych. Wielki banner reklamował całkowite zaćmienie Słońca, tu jednak nie było widać chętnych. Pewnie szukali noclegów przez internetowe portale, nie próbując podjąć ryzyka i zadać sobie trudu poszukania czegoś na własną rękę na miejscu. Być może nienajlepsza sława stanów Durango i Sinaloa, czy generalnie północnego Meksyku nie była tutaj bez winy? Być może takie nastały już czasy, że w życiu dostrzegamy to tylko, co pokażą nam apki ze smartfonów.

Ostatni wolni Apacze…?

meksyk mexico pustynia chihuaha desert durango sierra madre góry
Pustynia Chihuahua i Góry Sierra Madre w tle, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wypytałem o drogę do Ojuela – dawnej kopalni złota, obok której mieścił się słynny wiszący most, pochodzący jeszcze z XIX wieku. Lokalna społeczność ejido San Isidro pobierała tu tradycyjne lokalne myto szlabanowe. Po uiszczeniu, pomknęliśmy ku łańcuchowi górskiemu widocznemu na południe (Sierra del Sarnoso?).

meksyk mexico pustynia chihuaha desert durango sierra madre góry
Kwiat opuncji na pustyni Chihuahua, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Kilka kilometrów piaszczystej polnej drogi prowadziło nas ku pięknej panoramie do podnóża gór. W takim miejscu chyba mogliby się ukrywać ostatni wolni Apacze… Są legendy o tym, że pewna grupa niedobitków Mescaleros – jednego z najbardziej wojowniczych plemion Północnej Ameryki uciekła do Meksyku po upadku jednego z powstań Geronimo. Na pokonanych Apaczów polowali zarówno Jankesi jak i Meksykanie, niczym na zwierzęta, mało prawdopodobne, by przetrwali…

Nieoczekiwana przeszkoda

meksyk mexico pustynia chihuaha desert durango sierra madre góry
W takich miejscach niegdyś robiło się zasadzki…. Góry Sierra Madre i pustynia Chihuahua, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

U podnóża gór okazało się, że, niestety, nie możemy jechać dalej, ponieważ dalsza droga uniemożliwia mijanie się pojazdów i musimy zaczekać na te, które zjeżdżają zorganizowanym konwojem z gór. Niezadowolony wysiadłem, żeby zrobić kilka zdjęć kaktusom. Zatrzymaliśmy się na krawędzi parowu, który mógł być korytem jakiegoś wyschniętego strumienia. W takich miejscach kiedyś urządzało się zasadzki 😉

meksyk mexico pustynia chihuaha desert durango sierra madre opuncja kaktus flower cacti pubtia
Kwiat opuncji na pustyni Chihuahua, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po około godzinie wreszcie dostaliśmy sygnał, że wreszcie możemy zacząć wspinać się pod górę. Przypomniano nam o ograniczeniu prędkości i tym, że nigdzie po drodze nie wolno się zatrzymywać, a w wypadku awarii auta jest kilka zatok, do których trzeba zepchnąć auto i tam niedaleko można znaleźć wodę. Brzmiało poważanie. Miałem nadzieję, że nasz chiński sprzęt nie zazipie się w bezsilności, jak zrobił to w Zacatecas.

meksyk mexico pustynia chihuaha desert durango sierra madre góry
Góry Sierra Madre i pustynia Chihuahua, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Droga była rzeczywiście spektakularna… Pomyślałem, że przydałoby się nakręcić stąd jakiś film, niestety, pejzaż psuły wspinające się przed nami samochody. Pustynno-górskie krajobrazy robią doskonałą  robotę. Duchy wymordowanych Indian błąkają się pewnie wciąż gdzieś po tej pustyni…

meksyk mexico pustynia chihuaha desert durango sierra madre góry
Góry Sierra Madre i pustynia Chihuahua, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Ojuela – Miasteczko Duchów i kontakty z UFO

Po kilkudziesięciu minutach jazdy prawie jak w westernach zobaczyliśmy pierwsze porzucone zabudowania wymarłego miasta. Miasteczko Ojuela założone zostało w 1598 r. po odkryciu przez Hiszpanów dawnych kopalni złota i srebra w tym miejscu. Po meksykańskiej rewolucji, kontrolę nad wydobyciem przejęły związki zawodowe, jednak szybko, bo w 1928 r. porzucono kopalnię na skutek wyczerpania złóż. Odtąd dawne górnicze miasteczko jest uważane za nawiedzane przez duchy. Z legendarnym Mapimi łączyła je linia kolejowa, dokąd transportowano wydobywaną rudę. Tam z kolei podobno przylatuje UFO…

Nie-Brookliński most…

Most wiszący de Ojuela Durango Mexico Meksyk brodge
Wiszący most de Ojuela prowadzący do dawnej kopalni złota i srebra w Górach Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zaparkowaliśmy na wskazanym miejscu, a następnie udaliśmy się na spacer, by zobaczyć legendarny most. Most de Ojuela zaprojektował Wilhelm Hildenbrand, a zbudowała go firma rodzinna Roeblingów – tych samych, którzy zaprojektowali i zbudowali słynny most na Brooklynie. Ukończono go w 1898 r., a w 1991 r. odbudowano, aby stanowił atrakcję turystyczną. Wiszący most de Ojuela ma 271,5 m długości, zaś odległość między rozciągającymi liny pylonami wynosi ponad 300 m. W chwili wybudowania znajdował się w pierwszej trójce wiszących mostów na Ziemi.

Most wiszący de Ojuela Durango Mexico Meksyk bridge
Wiszący most de Ojuela prowadzący do dawnej kopalni złota i srebra w Górach Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Przeszliśmy te kilkaset metrów przez przestworza, chłonąc widoki i wiatr, przynoszący ulgę w tym pustynnym słońcu. Sceny ze Świątyni Zagłady  nasuwały się same z siebie, ale most trzymał mocno 😉 Po drugiej stronie wpadliśmy na kolejkę osób oczekujących na wejście do nieczynnej kopalni. Amatorzy indiańskiego złota i srebra?

Most wiszący de Ojuela Durango Mexico Meksyk bridge
Wiszący most de Ojuela prowadzący do dawnej kopalni złota i srebra w Górach Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Skarby Sierra Madre w sztolniach Ojuela

W Ojuela nadal poluje się na minerały, teraz jednak wyszukując rzadkich kolekcjonerskich okazów. Z kopalni znanych jest aż 114 różnych rodzajów minerałów, w tym głównie rzadkie arseniany, jak: adamin świecący w ultrafioletowym świetle, köttigit, który ma różne barwy w zależności od tego pod jakim kątem się na niego patrzy (pleochroizm), skorodyt, który pachnie czosnkiem, kiedy go podgrzać, legrandyt czy mimetezyt. Inne rzadkie minerały w Ojuela to: plattneryt, aurychalcyt, wulfenit, rozazyt, czy hemimorfit, a powszechnie występujące to fluoryt i kalcyt. Pochodzą stąd również sensacyjne podróbki, jak kobjaszewit i sztucznie barwione okazy hemimorfitu.

sierra madre góry durango meksyk mexico
Przyroda gór Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Tutaj na pewno nie będziemy oglądać zaćmienia…

Zamiast tłoczyć się w szybach porzuconej kopalni, postanowiliśmy rozejrzeć się po okolicy i, by zobaczyć lepszą panoramę mostu, wejść nieco wyżej. To piękne miejsce, widoki są wspaniałe, ale ma mocno skomplikowaną logistykę z niepewnym rezultatem. Tutaj na pewno nie będziemy oglądać zaćmienia…

sierra madre góry durango meksyk mexico flowers kwiaty
Przyroda gór Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

W drodze powrotnej również wyrwałem pierwszy naprzód. Długo czekaliśmy na spóźniony samochód, który miał najwyraźniej problem żeby wdrapać się na górę, a my mieliśmy jeszcze sporo tego dnia do zobaczenia. Poza tym chciałem mieć z tego dobry film. Pełna zakrętów droga z poboczem marki przepaść była wymagająca, potrzebowałem do niej dwóch rąk, zatem oddałem kamerę pasażerce. Jak myślicie, jak wyszło…?

sierra madre góry durango meksyk mexico flowers kwiaty most wiszący bridge Ojuela
Przyroda gór Sierra Madre, Durango, Meksyk i wiszący most de Ojuela (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Las Labradas archeo w Sinaloa

Las Labradas petroglif petroglyph Sinaloa

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Mazatlan, Sinaloa, Las Labradas, petroglify, sztuka naskalna, archeowyprawy

Las Labradas Sinaloa Pacyfik Ocean Spokojny
Skalne wybrzeże Oceanu Spokojnego na stanowisku archeologicznym Las Labradas, Sinaloa, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Nie wiem jak wyglądał wschód Słońca nad oceanem. Wczorajszy górski rajd przez Sierra Madre z Durango do Sinaloa podobnie, jak i nawrót problemu medycznego, który ciągnął się za mną jeszcze od czasów niefortunnej ekspedycji archeologicznej w Machu Picchu (Peru), zrobił swoje, składając mnie na pół. Nie jestem amatorem anestetyków. Używam ich dopiero, gdy naprawdę mam problem. Tym razem musiałem wziąć ketonal, by zasnąć. Ponieważ nie musiałem teraz łykać niczego, by wstać, urealniało to mglistą wizję kolejnej dawki przyjętej po przebudzeniu gdzieś w drugiej połowie nocy. Przecierając oczy próbowałem sobie przypomnieć, co też mam dzisiaj zrobić, dokąd jechać i gdzie ja właściwie jestem?! Na imię mam…

Sinaloa… Rozejrzałem się po pustym pokoju, taksując uważnie zamknięcia w oknach, prowadzących do wewnętrznego szybu budynku oraz pancerne drzwi. Kiedyś, w Belize City, gdy trafiłem do hotelu okratowanego od piwnic aż po szczyt najwyższego piętra, a właściciel poradził mi, bym zastawił na noc drzwi od środka komodą, z rozbawieniem skonstatowałem nie działający zamek w oknie… Z tego co powiedział mi rano, instruując, którą drogą nie powinienem wracać na dworzec, to nie była wcale taka zła dzielnica… Wszystko złe, co słyszeliście o Meksyku, włącznie z zupełnie nieuzasadnionym powiedzeniem „Ale Meksyk”, zawdzięczamy prawdopodobnie stanowi Sinaloa. Ja mówię „Ale Francja”, bo w trakcie podróży po Meksyku najwięcej incydentów bezpieczeństwa zaliczyłem na lotnisku w Paryżu 😉 Więc Las Labradas, na północ, a potem długa droga powrotna na południe…

Na północ

Las Labradas Sinaloa Pacyfik Ocean Spokojny
Skalne wybrzeże Oceanu Spokojnego na stanowisku archeologicznym Las Labradas, Sinaloa, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

…i tak naprawdę na zachód, bo był to najdalej wysunięty na północny-zachód punkt na trasie naszego #SolarEclipseRun2024. Stanowisko archeologiczne Las Labradas znajduje się o godzinę jazdy na północ z Mazatlan płatną autostradą, lub półtorej godziny normalnymi drogami. Jeżdżąc zwyczajnymi drogami zawsze zobaczy się więcej. W tym wypadku jednak czekała nas później długa droga na południe, a pół godziny tam i pół godziny z powrotem to, jak nie patrzeć dodatkowa godzina. Wyjątkowo wybrałem autostradę… Nie miałem siły na śniadanie, więc tylko zimny prysznic i bagaże do auta. Relacji z porannego spaceru wysłuchałem już w drodze, a może nie wysłuchałem – nie pamiętam… W wyważonym pośpiechu opuszczałem Mazatlan. Bez żalu, bo mając świadomość, że za kilka godzin będziemy tędy wracać.

Z autostrady, po bodajże dwóch bramkach, zjeżdża się w końcu na piaszczystą drogę, którą po kilku kilometrach dojeżdża się na wybrzeże Pacyfiku. Stanowisko archeologiczne Las Labradas znajduje się na terenie obszaru chronionego Meseta de Cacaxtla Natural Protected Area.

Las Labradas

Las Labradas petroglif petroglyph Sinaloa
Jeden z petroglifów na stanowisku archeologicznym Las Labradas w stanie Sinaloa, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Stanowisko archeologiczne Las Labradas nie jest może rozległe, ale naprawdę ładnie położone, a do tego imponujące nawet dla kogoś kto nie ma pojęcia o sztuce naskalnej i petroglifach, ani archeologii w ogóle… Symbole wyryte w skale działają na wyobraźnię. Pomiędzy kamieniami przemykały jaszczurki, których kolczaste ogony wiły się podobnie jak zawijasy w petroglifach. Rozeszliśmy się w różnych kierunkach, szukając wrażeń na własną rękę.

Datowanie petroglifów nie należy do rzeczy łatwych. Według różnych doniesień te z Las Labradas mają więc od tysiąca do aż czterech tysięcy lat. Są to jedyne znane petroglify na oceanicznym wybrzeżu Pacyfiku na kontynentach Ameryk i jeden z najważniejszych przykładów sztuki naskalnej na obu kontynentach.

Las Labradas petroglif petroglyph Sinaloa
Jeden z petroglifów na stanowisku archeologicznym Las Labradas w stanie Sinaloa, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

W gminie San Ignacio istnieją inne obszary z petroglifami, takie jak: El Cuichi, Acatitlán, Cerro Prieto, czy La Mesa de Cacaxtla. Nie są to jednak tak imponujące przykłady sztuki naskalnej jak te z Las Labradas. Obiecałem sobie, więc w pierwszej wolnej chwili napisać o nich coś więcej i przede wszystkim wywołać więcej zdjęć spośród tych kilu setek, które tam zrobiłem 😉

Drogą powrotną do Mazatlan i dalej na południe, aż do Ixtla del Torres nie zamierzam nikogo zanudzać. Trwała te swoje siedem godzin, a po drodze tym razem nie zatrzymywaliśmy się nigdzie. Z okien pędzącego samochodu widzieliśmy sporo wyschniętych koryt terenów zalewowych w bliskim sąsiedztwie wybrzeża Pacyfiku.

Ixtla del Torres

Do Ixtla del Torres dotarliśmy dobrze po zachodzie Słońca. Księżyc był tuż po nowiu, a jego bardzo wąski sierp pozwalał dostrzec zacienionego satelitę. W pobliżu sierpa przepięknie jaśniał Jowisz, a w jego sąsiedztwie doskonale tej nocy widoczne cztery galilejskie księżyce – jedne z najbardziej obiecujących astrobiologicznie obiektów astronomicznych w Układzie Słonecznym 😉 Nasz nocleg znajdował się na południe, za miastem, tuż przy strefie archeologicznej Del Torres. Bardzo przyjemne miejsce. W sklepiku osiedlowym udało mi się kupić bardzo smaczne tortille.

Las Labradas Sinaloa Pacyfik Ocean Spokojny
Skalne wybrzeże Oceanu Spokojnego na stanowisku archeologicznym Las Labradas, Sinaloa, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Durango, Juan E. Garcia, Torreon, Coahuilla, astrofotowyprawy, zaćmienie Słońca, całkowite, częściowe, całkowitość, totalność, zupełność, protuberancje, zorza polarna, archeowyprawy

Pora wstawać na zaćmienie Słońca…

total solar eclipse 2024 sun crescent całkowite zaćmienie Słońca Meksyk
Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 w stanie Durango w Meksyku, godzina 13:20 (fot: P.A. Trześniowski)

Która tu jest godzina?

Mój telefon podaje mi zwykle ten właściwy czas, odnajdując się w danej strefie czasowej poprzez BTS-y. Są jednak miejsca, gdzie algorytm przestaje się sprawdzać, jak południowy-wschód stanu Campeche. Tam często prowadzenie przejmuje najwyraźniej mocniejszy sygnał z późniejszego o godzinę stanu Quintana Roo. Jeszcze bardziej niezrozumiale zaczął mnie oszukiwać na północy Meksyku, twierdząc, że znajdujemy się w strefie, różniącej się o godzinę od aktualnego czasu w stanach Zacatecas, Coahuilla, Durango, a później w Sinaloa, Nayarit i Michoacan. Nie wiedziałem czy smartfon nie przestawi się nagle na właściwy czas i w efekcie przestałem mu ufać. Danych, które miałem dla rozpoczęcia częściowego i całkowitego zaćmienia Słońca mogłem być również pewien dopiero, gdy fenomen się zacznie…

zaćmienie Słońca
Trasa całkowitego zaćmienia Słońca 8 IV 2024 r. nad Ameryką Północną – trzy różne kraje i różne strefy czasowe (ryc. GreatAmericanEclipse.com)

Take me to your secret places

Byłem tak nakręcony, że prawie nie potrzebowałem leków, które musiałem wrzucić, żeby normalnie zasnąć. Zjedliśmy guacamole, przy solidnym akompaniamencie sals, które podróżowały z nami. Wypiliśmy kawę i wyruszyliśmy w drogę. Po raz ostatni przejechaliśmy obok lokalnej wieży Eiffle’a, tym razem w pełni oświetlonej przez Słońce. Po raz ostatni przecięliśmy Gomez Palacio i Los Angeles, mijając po drodze wysuszone koryto rzeki Nazas – ponurą zapowiedź zbliżającej się katastrofy. Częściowe zaćmienie powinno zacząć się 11:55. Do tego czasu miałem zamiar dotrzeć tak blisko Vallecillos, jak to tylko możliwe. Po drodze jednak cały czas przyglądałem się niebu… Bo niebo nad Torreon było zachmurzone.

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry
Cerro de la Ballena / Picacho, Jose E. Garcia, Durango, północny Meksyk w początkowej fazie zaćmienia Słońca (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Pomimo jak najlepszych prognoz dla stanów Durango i Sinaloa, jechaliśmy pod rozświetlonym promieniami, jednak niepokojąco gęstym całunem chmur. W kierunku Jose E. Garcia niebo zdawało się przejaśniać, choć jeszcze dalej, nad Vallecillos znowu wisiały chmury. „Take me to your secret places…” zaśpiewała Cathrine, przyspieszając sopranem bicie mojego serca. Wilczy warkot Thorsena odpowiedział jej, kiedy właśnie skręcaliśmy na zachód z drogi federalnej 49, tuż za przeciętą górą…

Pierwszy kontakt – początki fenomenu i częściowe zaćmienie Słońca

total solar eclipse 2024 sun crescent całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Częściowe zaćmienie Słońca 8 IV 2024 godzina 12:09 (prawie kwadrans po pierwszym kontakcie). Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Czułem, że czas nas goni, więc zaraz za Jose E. Garcia zatrzymałem auto, żeby spojrzeć na Słońce. To było miejsce, w którym wczoraj żegnaliśmy je o zachodzie. Pośród zalanych pól, wśród tylu wodnych ptaków. Dziś ptaków było mniej – uwijały się w pobliskich zaroślach. Za to na poboczu nie byliśmy sami. Kilkoro Meksykanów podeszło się przywitać i obejrzeć nasz sprzęt. Wyjąłem w ich kierunku specjalne okulary, jednak okazało się, że wszyscy mają podobne. Pokazałem im zatem kilka pierwszych zdjęć – Księżyc właśnie zaczął połykać tarczę Słońca!

Następnie sprawdziłem godzinę, żeby potwierdzić czas. Trwożnie rozejrzałem się po całunie chmur, oceniając kierunek wiatru. Nie było sensu jechać dalej do mego Vallecillos. Od tajemniczej atmosfery opuszczonej wioski ważniejsze w tym momencie były szanse na przejrzyste niebo. A może ruszyć w kierunku stolicy stanu Durango, wzdłuż drogi federalnej..? – zastanawiałem się, spoglądając w tamtym kierunku. Zostajemy tutaj! – podjąłem wreszcie ostateczną decyzję. I niech się dzieje co chce…

Picacho – Góra Wieloryba

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry
Cerro de la Ballena / Picacho, Durango, północny Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

W kierunku przeciętej góry ustawiłem kamerę. Z tej strony nie wyglądała zresztą na przeciętą – tamten widok znaliśmy od strony drogi z Torreon. Tutaj prezentowała nam swoją najbogatszą elewację. Od Meksykanów dowiedzieliśmy się, że nazywają ją Picacho albo Górą Wieloryba. Chciałem zarejestrować to, czego nie udało mi się uchwycić w Becan: zapadanie ciemności, nagły spadek natężenia słonecznego światła, praktycznie niezauważalny w trakcie obrączkowego zaćmienia Słońca. Chciałem uwiecznić to w jaki sposób zmienia zachowanie przyroda. O ile w jakiś zmienia… Następnie wróciłem do obserwacji Słońca.

Gdzie są plamy?

Nakum Słońce Sun sunspots plamy słoneczne zachód Słońca atardecer
Plamy słoneczne widoczne w trakcie zachodu Słońca nad stanowiskiem archeologicznym Nakum, w Gwatemali na dwa tygodnie przed całkowitym zaćmieniem (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Mniej więcej w centrum tarczy widać było zespół położonych blisko siebie dość dużych ciemnych plam i jeszcze jedną mniejszą po lewej stronie na dole. Wszystkie pozostałe, które wpędziły mnie w takie zdumienie w ruinach Nakum, w Gwatemali w przeciągu dwóch tygodni zniknęły. Zmniejszało to nadzieje na protuberancje, rozbłyski i koronalne wyrzuty masy (CME). Aktywność Słońca mierzona ilością plam i rozbłysków zachodzi w cyklach o czasie trwania średnio około 11 lat (zaobserwowano zarówno cykle 8-letnie jak i 14-letnie). Duża ilość plam zdarza się przy maksimum cyklu. Koronalne wyrzuty masy, jeżeli zostaną wystrzelone w stronę Ziemi, wywołują piękne polarne zorze. Co chwilę odrywałem wzrok od aparatu, żeby ocenić chmury. Czarny dysk Księżyca tymczasem coraz głębiej wsuwał się na słoneczną tarczę…

total solar eclipse 2024 sun crescent całkowite zacmienie Slonca Meksyk plamy na Słońcu sunspots
Plamy na Słońcu: grupa 3628 w pobliżu centrum i 3633 po lewej stronie na dole w trakcie częściowego zaćmienia – godzina 12:16. Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Całkowitość, totalność, zupełność… – całkowite zaćmienie Słońca

Te ostatnie zaćmienia słońca i księżyca nie wróżą nam nic dobrego; nauka przyrody może sobie tutaj rozumować tak czy owak, samą przyrodę biczują przecież ich skutki.”
– William Shakespeare, 1606, Król Lear (tłum. Jan Kasprowicz)

To moje drugie zaćmienie Słońca w Mezoameryce. Nie czyni mnie to ekspertem, bo dwa to nieduża próbka danych, jednak pozwala wnosić pewne spostrzeżenia. W pobliżu naszego stanowiska biegł rów melioracyjny. Tuż za nim rosło kilka drzew, albo większych krzewów. Wśród zarośli śpiewały ptaki. Jak na tę porę dnia całkiem dużo ptaków. Na kilka minut przed całkowitością zaćmienia, aktywność wokalna ptaków zdawała się znacznie wzrosnąć. Normalnie nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby nie podobne wydarzenie, jakie przeżyłem w Becan.

Tam wprawdzie było to tylko zaćmienie obrączkowe, więc spadek jasności słonecznego światła w trakcie anularności nie był tak ogromny. Jednak chwilę przed kluczowymi minutami nad piramidą VIII w Becan znalazła się nagle cała masa owadów, zaś w zaroślach na tyłach nagle zaktywizowały się ptaki. Wtedy zaklasyfikowałem to jako zwykły przypadek – koincydencję wywołaną wiatrem albo wcześniejszym przejściem chmury. Teraz zacząłem się zastanawiać czy nie jest to reakcja podobna do tej, jaką ptaki odpowiadają na zachodzące Słońce. W chwili nastania zupełności wszystko nagle ucichło.

solar eclipse zacmienie slonca meksyk archeowyprawy astrowyprawy astrofotografia obrączkowe anularne a
Obrączkowe zaćmienie Słońca 14 X 2023 w ruinach Becan w południowo-wschodnim Campeche, Jukatan, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Magia

Nie myślałem jednak w tej chwili o przyrodzie. Drugi kontakt! Totalność, całkowitość, zupełność… później będę się zastanawiał jak zgrabnie przetłumaczyć angielskie totality! Teraz wpatrzony w wizjer aparatu wypatrywałem fenomenów solarnych. Wypatrywałem gwiazd, które miały się teraz ukazać, a nawet komety 12P/Pons-Brooks, którą bez nadziei próbowałem złowić przez ostatnie tygodnie w Gwatemali i różnych częściach Meksyku. Poczułem straszny zawód, gdy nagle wszystko zgasło. Po prostu zgasło i wypełniło się ciemnością. To wszystko?! Czyżbym miał tyle szczęścia co Heweliusz, któremu w chwili maksimum fenomenu 12 VIII 1654 roku Słońce całkowicie zasłoniły chmury?! W nagłej chwili olśnienia, przypominając sobie uprzednie obrączkowe zaćmienie, zerwałem filtr z obiektywu. Wtedy ujrzałem magię!

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk protuberancje korona
Protuberancje i korona słoneczna. Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:15. Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Korona słoneczna i protuberancje

Księżyc przesłonił fotosferę. Gdy główne światło zgasło, nasze oczy i obiektywy ujrzały złotą koronę Słońca. Ciernistą zorzę plazmy, rozchodzącej się promieniście wokół czarnego kręgu. Zapierała dech! To nie był zloty pierścień ognia, który widziałem na niebie w trakcie obrączkowego zaćmienia w Becan. W wizjerze aparatu okazała się mieć też znacznie bardziej skomplikowaną strukturę. Jedwabista poświata z ciemniejszymi smugami gdzieniegdzie. Znamienne, że wbrew wszelkim intuicjom temperatura korony to kilka milionów kelwinów versus tylko kilka tysięcy w oślepiająco jasnej fotosferze…

Po lewej stronie czarnej tarczy Księżyca, mniej więcej od godziny ósmej aż po jedenastą pojawiły się nagle karmazynowe światła. Wykwity te rosły, skręcały się i wiły, tworząc fantazyjne kształty. To protuberancje będące wynikiem działania pola magnetycznego Słońca na słoneczną koronę. Potężne włókna plazmy wyciągające się setki tysięcy, a największe z nich nawet dwa miliony kilometrów od fotosfery. Zaplatane w łuki koronalne, pętle i proporce odcinały się ametystowym kolorem na tle znacznie rzadszych, choć znacznie gorętszych cząstek plazmy w koronie Słońca..

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Protuberancje i korona słoneczna w trakcie całkowitego zaćmienia Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:15, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Światło się mroczy…

Oderwałem na chwilę wzrok od wizjera, aby spojrzeć własnym okiem na czarne Słońce. Niedaleko od ciemnej tarczy Księżyca skrzył się punkt światła – Wenus. Skierowałem obiektyw w tę stronę, nie robiąc sobie jednak nadziei na jakieś wielkie zdjęcie wenusjańskich faz. Po lewej stronie Księżyca/Słońca inny jasny obiekt… To Jowisz, kolejna z planet. Pozostałe, jak Saturn, Merkury i Mars nie przebijały się przez chmury. Nigdzie nie widać też komety… No nic, zobaczenie Pons-Brooks w takiej chwili byłoby doskonałe, nie jest jednakże najważniejsze. Zatoczyłem wzrokiem na świat wokół mnie. Zmienił się nie do poznania. W tej chwili mógłbym łatwo uwierzyć, że znalazłem się na całkiem innej planecie, w innym uniwersum, gdzie stałe fizyczne mają inne wartości…

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Chwila zupełności (między drugim a trzecim kontaktem). Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 w stanie Durango w Meksyku (fot: P.A. Trześniowski)

Przez chwilę biłem się z myślami, czy nie wymienić szybko obiektywu na szerokokątny, by uwiecznić ten inny świat. Zmiana ta jednak to ryzyko, że coś mi umknie z rzeczy, które dzieją się teraz na Księżycu/Słońcu i fakt, że teleobiektyw z konwerterem muszę ostrzyć ręcznie, więc po ponownej zmianie, nie będę pewien jakiś czas czy jest ustawiony poprawnie, a może nawet w ogóle nie uda mi się go ustawić w wąskim paśmie czasu, jaki pozostało nam do końca zaćmienia?! Zamiast tego wyciągnąłem zatem z kieszeni telefon – decyzja, której później przyjdzie mi żałować…

Całkowite zaćmienie Słońca w Meksyku 8 kwietnia 2024

Krawędź umbry

Dopiero kilka dni później, analizując zdjęcia z telefonu zrozumiałem, że złoty pas światła, jarzący się niczym niebo na wschodzie i o wschodzie Słońca, który widziałem dookoła to krawędź umbry – cienia rzucanego przez Księżyc. Słońce nie może przecież wschodzić we wszystkich kierunkach na raz! Szczególnie, kiedy wisi właśnie tam wysoko na niebie, zasłonięte na kilka chwil tylko ciemną tarczą Księżyca. Cień Księżyca, dotykając Ziemi, ma średnicę tylko około 200 km. Dlatego tak szczęśliwi są ci, którym uda się znaleźć w odpowiedniej chwili w samym jego środku spektaklu… 😉

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Rozświetlona krawędź umbry w trakcie zupełności i droga do Vallecillos, Durango, Meksyk. Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:17 (fot: P.A. Trześniowski)

Czarne Słońce

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Protuberancje i korona słoneczna. Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:16, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Protuberancje, które wiły się tak wspaniale wzdłuż lewej krawędzi tarczy Księżyca, zaczęły się zmniejszać. Nagle pojawiła się nowa, po prawej, na około szesnastej trzydzieści. W miarę upływu czasu karmazynowe macki z lewej strony tarczy Księżyca zanikły, zaś ta po prawej urosła. Zaraz wykwitły kolejne na czternastej, szesnastej i czternastej trzydzieści. Przyglądałem się im z zachwytem, zastanawiając się czy ich zanik po lewej oraz rozkwit po prawej to efekt przesuwania się Słońca poza czarną tarczą Księżyca? W każdym razie rosły i zmieniały się błyskawicznie. Gdyby tak, któraś z nich raczyła teraz wybuchnąć…

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Protuberancje i korona słoneczna. Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:18, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Rozbłyski, wyrzuty masy i słoneczne wiatry

Rozbłyski na Słońcu i koronalne wyrzuty masy (CME) generują zabójcze promieniowanie i sztormy naładowanych cząstek, pędzących przez Układ Słoneczny z niesamowitą prędkością 700-1000 km/s. Możemy obserwować ich efekty jako piękne zorze, jednak gdyby nie odległość i warstwa ochronna naszej atmosfery, które chronią nas przed wysokoenergetycznym promieniowaniem rtg i gamma oraz ziemskie pole magnetyczne, które odchyla słoneczne wiatry, życie na Ziemi mogłoby zostać zmielone w jednej chwili.

zorza polarna aurora borealis
Zorza polarna (aurora borealis) spowodowana koronalnym wyrzutem masy (CME) wycelowanym w stronę Ziemi 10 V 2024 roku, w 32 dni po całkowitym zaćmieniu Słońca (fot: P.A. Trześniowski)

W wyniku działania pola magnetycznego Ziemi wiatr słoneczny, składający się z pędzących z olbrzymią prędkością naładowanych cząstek odchylany jest w okolice biegunów planety. Obserwujemy je wtedy jako burze magnetyczne i zorze polarne (aurora boralis od bieguna północnego i aurora australis wokół południowego). Silne rozbłyski na Słońcu i powstające w ich wyniku burze magnetyczne mogą doprowadzić do uszkodzenia sieci energetycznych (zapłon transformatorów) czy uszkodzenia okrążających planetę satelit

zorza polarna aurora borealis
Zorza polarna (aurora borealis) wywołana koronalnym wyrzutem masy (CME) wycelowanym w stronę Ziemi 10 V 2024, w 32 dni po całkowitym zaćmieniu Słońca (fot: P.A. Trześniowski)

Korale Baily’ego

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk perły Baily'ego Baily's Beads
Korale Baily’ego, całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:19, Durango, Meksyk. W 1836 r. Francis Baily wyjaśnił pochodzenie zjawiska przejścia promieni Słońca między szczytami księżycowych gór (fot: P.A. Trześniowski)

Ostry blask nagle uderzył mnie w oczy. Koraliki Baily’ego – pierwsze promienie Słońca przebijające się między nierównościami na powierzchni Księżyca były jasne niczym strzały z blastera. W okamgnieniu ten inny wszechświat zniknął, nagle zamieniając się w nasz, ten dobrze znany. To, czego doświadczyłem w trakcie całkowitości stało się teraz nagle tylko niewiarygodnym cieniem. Niczym wspomnienie snu, którego za nic nie jesteśmy sobie w stanie przypomnieć szczegółach. To wrażenie już że mną pozostanie, od czasu do czasu wywołując niepokój, bliżej niezrozumialą potrzebę przeżycia ponownie czegoś, czego nie pamiętam…

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk perły korale Baily'ego Diamond Ring Effect
Pierścień z diamentem, całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:19, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Pierścień z diamentem

Mrużąc oczy, wykonałem na ślepo jeszcze kilkanaście zdjęć, zanim założyłem z powrotem filtr na teleobiektyw. Korale Baily’ego zlały się tymczasem w jeden większy kamień. Słońce rzeczywiście wyglądało teraz niczym pierścień z diamentem.

Potęga naszej dziennej gwiazdy jest przeogromna, a mimo to kompletnie nie doceniamy jej na co dzień. Ziemia kręci się wokół Słońca w odległości ~150 milionów km. Gdyby pomniejszyć Układ Słoneczny 10 miliardów razy odległość między Ziemią, a Słońcem wynosiłaby 15 m. Ziemia miałaby wtedy jednak rozmiar główki od szpilki. Zdumiało mnie jak niewiele tego słonecznego światła potrzeba aby w dzień było „jasno jak w dzień”. Można przekonać się o tym dopiero przy zaćmieniu Słońca.

total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zaćmienie Słońca Meksyk
Powrót słonecznego światła w chwili trzeciego kontaktu. Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024 – godzina 13:20, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Ostry sierp Słońca

Nie trzeba wiele Słońca, aby Księżyc stał się przy jego świetle ledwie słabo wyraźnym cieniem. Filtr zaś pozwolił dojrzeć ostry sierp Słońca, tryumfalnie powracającego na meksykańskie niebo. Przy sierpie Słońca zniknęły protuberancje i słoneczna korona, które poza zaćmieniami obserwować można do pewnego stopnia tylko przy zastosowaniu koronografu. Pewnie wiecie, że największe urządzenie tego typu znajduje się w Polsce, w Białkowie, a polscy heliofizycy należą do czołówki wśród zespołów starających się wyjaśnić mechanizmy rządzące zadziwiającą słoneczną pogodą 😉

total solar eclipse 2024 sun crescent całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Sierp Słońca po trzecim kontakcie w trakcie całkowitego zaćmienia 8 IV 2024 – godzina 13:22, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski)

Całkowite zaćmienie Słońca w Meksyku 8 IV 2024

8 kwietnia 2024 roku totalność w stanie Durango trwała ledwie niecałe cztery i pół minuty. Dla tych czterech i pół minuty warto było przelecieć przez ocean i przejechać pół kontynentu. Mimo całunu chmur, który w każdej chwili mógł się okazać zbyt gęsty. Całkowitość zostawiła po sobie pustkę – wspomnienie bezbrzeżnej ekscytacji i wrażenie bliżej nieokreślonej utraty. Tego nie czułem po zaćmieniu anularnym. Teraz wiedziałem, że po prostu muszę przeżyć kolejne, kolejne i kolejne… Mknąc w pogoni za nieuchwytnym cieniem – kilkoma minutami spędzonym w innym świecie, tak odmiennym i niewiarygodnym, że wymyka się nawet pamięci, pozostając niepokojącym wspomnieniem po wspomnieniu… Jak zapach perfum na poduszce, przywołujący wspomnienia po kobiecie, której nie widziało się od dekad.

To dokąd się wybieramy na kolejne zaćmienie? 😉

#SolarEclipseRun2024 #ZapiskiNiepozorne:TylkoCzteryMinuty…

Vallecillos – tam gdzie kończy się asfalt… Opuszczona wioska w Durango

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos atardecer sunset zachód Słońca

Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Durango, de Ojuela, Mapimi, Vincente Suarez, Grutas del Rosario, Vallecillos, Cerro Colorado de Piedra Caliza, Salamanca, Juan E. Garcia, Los Angeles, Gomez Palacio, Torreon, Coahuila, astrofotowyprawy, zaćmienie Słońca, archeowyprawy

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry, pustynia Chihuahua
Pustynia Chihuahua, drogi i bezdroża Durango w północnym Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zaćmienie Słońca to zjawisko wyjątkowe i nie tylko astronomiczne. Poza troglobiontami –stworzeniami żyjącymi w jaskiniach oraz ekstremofilami z oceanicznych głębin żyjących w okolicach kominów geotermalnych życie na Ziemi jest uzależnione od Słońca. Od chwili narodzin aż do śmierci tętni w jego rytmie. Bez ostrzeżenia pozbawione Słońca stwierdza, że otacza je nagle inna, niezrozumiała rzeczywistość. Dla istot, których mózgi racjonalizują w tle ustawicznie wszystko to, co jest dla nich niewygodne, niezrozumiałe bądź przykre, nagłe znalezienie się w takim zupełnie innym świecie to przeżycie mistyczne. Miałem za sobą przedsmak takiego wydarzenia, obserwując obrączkowe zaćmienie Słońca w 2023 roku. Na oprawę tamtego spektaklu wybrałem piramidy Majów na stanowisku archeologicznym Becan (Campeche, Meksyk, Jukatan). Nic dziwnego, że na całkowite zaćmienie Słońca również postanowiłem poszukać wyjątkowego miejsca – wybrałem Vallecillos w stanie Durango, w Meksyku.

Durango Meksyk archeowyprawy Canon de Fernandez yucca jukka pustynia Chihuahua
Sierra Madre, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Północna część Meksyku nie jest tak obfita w stanowiska archeologiczne jak Mezoameryka. W trakcie podróży na północ udało nam się wprawdzie zwiedzić kilka niesamowitych miejsc, jak Tancama w stanie San Luis Potosi czy La Quemada w stanie Zacatecas. W planach mieliśmy jeszcze Las Labradas w stanie Sinaloa i La Ferreria w Durango, jednak tutaj, na pograniczu stanów Coahuilla i Durango nie mogłem liczyć na nic równie godnego. Pozostawała przyroda, piękne krajobrazy, góry – wszechobecne tu Sierra Madre, byle nie za blisko tak, by nie było chmur. Po zakończeniu przygód na wiszącym moście de Ojuela w kanionie obok nawiedzanego przez kosmitów Mapimi, wyruszyliśmy więc okrężną drogą powrotną do Torreon w poszukiwaniu takiego właśnie miejsca.

Mapimi i kosmici na pustyni Chihuahua

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos
Vallecillos, Durango, Meksyk, pustynia Chihuahua (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Szlak nasz prowadził na zachód, drogą federalną 30, przez miasteczko Mapimi położone wśród gór. Tuż za nim jednak odbiliśmy na południe. W planie miałem szpilkę na mapie – niewielkie osiedle Vallecillos. Wedle mojego rozeznania miała to być równina z łańcuchami górskimi po czterech stronach świata. I tak jak chciałem – nie za blisko, dając szansę na jak najczystsze niebo. Ku memu zaskoczeniu jednak, wkrótce skończył się asfalt, zamieniając się w drogę z luźno rozrzuconego kamienia. Tego nie było w planach!

Do Torreon, odległego o ponad 80 km, czy wspomnianego Vallecillos czekał nas ładny kawał drogi. Z mapy wnioskowałem, że jeśli cała trasa przed nami wyglądać będzie w ten sposób, do Vallecilos musimy przejechać po kamieniach ponad 30 km, a potem jeszcze jakieś 20 km do drogi federalnej 49. Nie było sensu zwlekać, jeśli chcieliśmy znów zobaczyć asfalt przed zachodem Słońca. W górach zachody przychodzą zwykle wcześniej…

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry
W okolicach Vincente Suarez, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Tak dotarliśmy do pełnego życia, zlokalizowanego przy głównej drodze Vincente Suarez. Ostatnie miejsce, w którym można byłoby kupić coś do jedzenia, lub spytać o wachę, albo o kosmitów. Nie chciałem pytać o drogę, jedzenia, picia i benzyny mieliśmy ile trzeba, tak nawet żeby zostać na noc gdzieś w terenie, a na rozmowy o UFO nie miałem dzisiaj nastroju. Ludzie spoglądali na nas z zainteresowaniem, które mogło być równie zdrowe jak i niebezpieczne. Długie blond włosy na prawym siedzeniu musiały rzucać się w oczy, niewielkie chińskie auto w krainie półciężarówek najpewniej również. Może i nawet obstawiali za ile kilometrów będzie można szukać rozwalonego samochodu? Przecież jesteśmy w Durango, stanie „uważajcie tam na siebie” i „ja bym tam nie jechał, choćby mi płacili”. Przejechałem na tyle wolno, by nie podnosić pyłu, ale nie na tyle, bo komuś mogło przyjść do głowy, że zastanawiam się nad drogą. Stary odruch z niektórych polskich miast…

Na pustyni Chihuahua

Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry yucca juka
Juki i roślinność pustyni Chihuahua w Durango na północy Meksyku (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Po obu stronach horyzont zasłaniały góry, zaś od drogi do gór ciągnęły się pastwiska. Konie, bydło, groteskowo kwitnące juk, sterczące na zdrewniałych kaudeksach, a czasami kaktusy. Słońce gotowało się już powoli do zanurkowania w jaskini. Tym bardziej zależało mi, żeby jak najszybciej dotrzeć do Vallecillos, a najlepiej na drugą stronę, do drogi federalnej z porządną nawierzchnią. Bonusem mógł być zachód Słońca, jednak ten nie zapowiadał się spektakularnie. Słońce po prostu zniknie za łańcuchem gór w czystym powietrzu bez mgieł, chmur i światłotrysków. Dolina, przez którą jechaliśmy wypełniła się za to miękkim złotem. Skąd moje uprzedzenia do jazdy po kamieniach? Większość moich znajomych ma z tego powodu popękane szyby, więc bardzo chciałem sobie tego wydatku oszczędzić.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos
Zachód Słońca nad Sierra Madre i pustynią Chihuahua w Vallecillos, Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Drogowskaz wskazał w bok na Grutas del Rosario – jaskinię krasową, przebogatą w nacieki. Dopóki nie ma tam archeologii to bardzo chętnie, ale akurat nie dzisiaj. Vallecillos zaskoczyło nas ścianami z cegły adobe. Ścianami pozbawionymi okien, dachów i drzwi… Porzucone osiedle, wymarłe nie wiadomo jak dawno temu, ale chyba niedawno. W ogrodach wciąż jeszcze masa żywych, kolorowych kwiatów, o które nikt nie dba. Góry okazały się jednak być w tym miejscu zbyt blisko. Konkretnie jedna: Cerro Colorado de Piedra Caliza. Pojechaliśmy dalej, zanurzając się w rzucany przez nią cień. Zdążymy wydostać się przed zachodem Słońca?

Opuszczona wioska Vallecillos i zachód Słońca

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos adobe
Vallecillos – opuszczona wioska w Durango na pustyni Chihuahua, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Zdążyliśmy, jednak tak, jak przewidywałem zachód nie był spektakularny. Po drodze wjechaliśmy też na asfalt w osadzie Salamanca. Zrządzeniem losu w miejscu, w którym stanęliśmy było kilka zalanych wodą pól. Wodne ptactwo przemieszczało się wszędzie, żegnając odchodzący dzień. Tuż nad nami przeleciało spore stado ibisów, których pojedyncze sztuki tylko dobrze znałem z rozlewisk Ria Lagartos na odległym Jukatanie.

Ostatnie promienie światła ciepło odbijały się w wodzie. Choć staliśmy na drodze, perymetr był bardzo malowniczy. Szczególnie góra na wschodzie, która w trakcie drogi powrotnej do Torreon zdawała się być z boku jakby przecięta na pół. W ten sposób Słońce samo wybrało nam miejsce na jutrzejszy fenomen. Gdzieś między Salamanca a Juan E. Garcia, gdzie wyczaiłem stację benzynową z dość dobrą ceną za paliwo. Będzie jak znalazł na napełnienie baku przed czekającym nas po zaćmieniu dwustukilometrowym rajdem przez Durango.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos atardecer sunset zachód Słońca
Zachód Słońca w Dolinie Vallecilllos, nieopodal Jose E. Garcia. Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Wracając do Torreon w stanie Coahuila, przejechaliśmy po raz drugi przez Los Angeles – miejscowość, w której podziwiałem wczorajszy zachód Słońca, tankując oraz Gomez Palacio – ostatnie miasto w Durango, graniczące z Torreon przez wysychającą rzekę Nazas i dlatego znacznie częściej obecne na drogowskazach. Na przedmieściach przywitała nas ta sama, podświetlona na niebiesko wieża Eiffle’a. Bez względu na to jak bardzo wolno starałem się przejechać, na moście przez rzekę strzeliła mi fotkę kamera. Ta sama – najwyraźniej rejestrowała wszystkich wjeżdżających. Uspokoiło mnie to odpychając wizję mandatu.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos ibis ptak bird góra picacho
Ibisy na tle Cerro de la Ballena / Picacho, Durango, północny Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

Powrót do El Torreon

Na nocleg stanęliśmy w prawdziwym meksykańskim motelu – takim z pokojami rozmieszczonymi dookoła parkingu. Nie było gdzie zagotować wody, ale sprytny majordomus zaprowadził mnie do buchającej gorącą wilgocią pralni. Tutaj wśród kręcących się bębnów stała mikrofalówka. Niepodłączona nawet… Ucieszyłem się, mogąc zrobić z niej użytek, bowiem zaczął mnie męczyć pewien nawracający problem i chciałem przyrządzić sobie lekarstwo. Nie pamiętam co jedliśmy na kolację – wieczór upłynął pod znakiem ładowania baterii, czyszczenia obiektywów, matryc i sprawdzania kart. Wyprawa Solar Eclipse Run 2024 zbliżała się do maksimum.

Durango Meksyk archeowyprawy Vallecillos atardecer sunset zachód Słońca
Zachód Słońca w Dolinie Vallecilllos, nieopodal Jose E. Garcia. Durango, Meksyk (fot: P.A. Trześniowski 2024)

#SolarEclipseRun2024

Solar Eclipse Run 2024

Całkowite zaćmienie Słońca w Meksyku rajd przez 12 meksykańskich stanów, szlakiem kultury, przyrody i stanowisk archeologicznych

total solar eclipse run 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
W poszukiwaniu miejsca na całkowite zaćmienie Słońca (fot: Agnieszka Staniak)

Tutystyka zaćmieniowa: D.F., Mexico, Hidalgo, Queretaro, San Luis Potosi, Zacatecas, Coahuila, Durango, Sinaloa, Nayarit, Jalisco, Michoacan, Teotihuacan, Tula, El Cerrito, Tancama, La Quemada, La Ferreria, Las Labradas, Los Torilles, Tzintzuntzan, Meksyk, Jalpan de Serra, Guadalupe, Mazatlan, Tlaquepaque, Tequila, Guadalajara, Morelia, Vallecillos, Canon de Fernandez, Nevado de Toluca

Solar Eclipse Run 2024 to kolejne wielkie osiągnięcie Archeowypraw 🖖🤠 Nie co dzień mamy okazję, by połączyć niecodzienne, bo przecież bardzo specyficzne zwiedzane Meksyku i Mezoameryki z czymś jeszcze bardziej wyszukanym i co tu kryć elitarnym. Do takich amalgamatów należeć może nurkowanie jaskiniowe, rejsy żaglowe, bądź pierwsze kroki po drugiej stronie lustra wody i podwodnego świata. Najbardziej wyszukanym składnikiem koktajlu jest jednak turystyka zaćmieniowa, ze względu na wyjątkową rzadkość zjawiska.

W październiku 2023 r. trafiła nam się pierwsza taka okazja w formie pierścieniowego zaćmienia Słońca nad półwyspem Jukatan. W kwietniu 2024 r. mieliśmy niesamowite szczęście, by móc powtórzyć, a nawet przebić ten program. Trafiło nam się bowiem nad północnym Meksykiem zaćmienie całkowite!! 🖖🤠 O tym czym różni się zaćmienie obrączkowe (anularne) od całkowitego przekonajcie się sami, czytając nasze relacje

Oczywiście postanowiliśmy połączyć w doskonale wyważonych dawkach astrofotografię zaćmieniową z solidną porcją zwiedzania kolonialnych miast i stanowisk archeologicznych, szans do zapoznania się z meksykańską kulturą, pejzażami i kuchnią. Wyprawa Solar Eclipse Run 2024 to 3491 kilometrów przejechanych wspólnie samochodem przez 12 stanów Meksyku, spora liczba kilometrów przespacerowanych na butach po miastach, miasteczkach, muzeach i stanowiskach archeologicznych plus… kilka kilometrów przelecianych balonem nad potężnymi piramidami Teotihuacan 🖖🤠 Tym razem nigdzie nie pływaliśmy, ani nie nurkowaliśmy 😉

Solar Eclipse Run 2024

Poniżej kilka środkowych rozdziałów z relacji, która będzie rozrastać się w miarę montowania filmów i wywoływania zdjęć. Na razie kilka dni przed, w trakcie oraz tuż po zaćmieniu oraz preludium z samego początku wyprawy 🙂

Proszę kliknąć na odpowiednie zdjęcie 🖖🤠

meksyk mexico cdmx miasto wycieczki wyprawy zwiedzanie meksyku polski przewodnik
Meksyk. Miasto Meksyk początek wyprawy
piedra del sol aztec altar aztecki oltarz meksyk zwiedzanie wycieczki polski przewodnik muzeum
Meksyk dwa dni w Muzeum… tylko dwa 😉
La Quemada Meksyk Zacatecas archeowyprawy
La Quemada, górska twierdza w stanie Zacatecas
Sierra Madre Zacatecas droga rajd Meksyk Mexico
Długi rajd przez trzy stany do El Torreon
Most wiszący de Ojuela Durango Mexico Meksyk bridge
Kopalnia złota i wiszący most Ojuela na pustyni Chihuahua
Durango Meksyk Mexico Vallecillos krajobraz landscape mountains góry yucca juka
Tam gdzie kończy się asfalt… Vallecillos – opuszczona wioska w Durango
total solar eclipse 2024 sun totality całkowite zacmienie Slonca Meksyk
Całkowite zaćmienie Słońca 8 IV 2024
Durango Meksyk archeowyprawy Canon de Fernandez campesinos
Canon de Fernandez – cyprysy Montezumy i dzikie pomarańcze nad Rio Nazas
Mazatlan Sinaloa Meksyk archeowyprawy zachód Słońca zorze Ocean Spokojny Pacyfik sunset atardecer
Durango, La Ferreria i rajd przez Sierra Madre Occidental do Mazatlan
Las Labradas Sinaloa Pacyfik Ocean Spokojny
Las Labradas – archeologia w Sinaloa, tajemnicze petroglify na wybrzeżu Oceanu Spokojnego

lub wybrać tytuł rozdziału: 🖖🤠

Kto zgadnie jakiej muzyki słuchaliśmy przed zaćmieniem? 😉

Wyprawa Solar Eclipse Run 2024 była wyjątkowa długa i pełna wrażeń. Relacja wciąż powstaje i będzie powstawać co najmniej równie długo 😉 Proszę zatem zaglądać tutaj od czasu do czasu 🖖🤠

Solar Eclipse Run 2026 i Solar Eclipse Run 2027

Zaćmienie Słońca wciąga jakby na drugą stronę lustra. Choć przebywać tam można ledwie kilka minut, wrażenie obcości jest tak niesamowite, że wspomina się je jakby kątem oka, na poziomie trudnym do zwerbalizowania. Nic dziwnego, że ci, którzy raz przeżyli ten fenomen niestrudzenie szukają kolejnych okazji, by znów choć na chwilę znaleźć się po tamtej stronie. Już teraz planujemy kolejne archeowyprawy na całkowite zaćmienie Słońca w nadchodzących latach. Będzie bardzo astro i nie mniej archeo 😉

Tajemnice Jukatanu – fotorelacja z wyprawy

Meksyk, Jukatan, Riviera Maya, Quintana Roo, Campeche, Yucatan, wyprawa, zwiedzanie z polskim przewodnikiem, ruiny Majów z archeologiem, dzika przyroda Meksyku, Tajemnice Jukatanu

Tajemnice Jukatanu to najlepszy sposób na gruntowne zapoznanie się z archeologiczną przeszłością prekolumbijskich cywilizacji Mezoameryki, dziką przyrodą Meksyku i smakowitą meksykańską kuchnią. Zapraszamy na fotorelację z drugiej wyprawy po Meksyku polskiego centrum nurkowego Lionfish z archeowyprawy.pl 🖖🤠🌴

© 2010-2024 SOUTHEAST EXCURSION | ALPHA-DIVERS
× Kontakt przez WhatsApp