Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Wycieczki i zwiedzanie Meksyku z polskim archeologiem, Los Toriles, Ixtlán del Río, Tequila, archeowyprawy
Pora na Los Toriles. Przebudzenie w Ixtlán del Río należało do tych wspanialszych. Nie to, że nie czuję w kościach wczorajszych ośmiu godzin jazdy. W drodze nadeszło przesilenie. Czuję, że antybiotyk wygrał i wracam właśnie do formy. Nie przeszkadza mi nawet wielka kałuża wody rozlanej na podłodze z zepsutego najwyraźniej klimatyzatora, który, trawiony resztkami gorączki, ośmiłem się nieopatrznie uruchomić. Agnieszka zdążyła zrobić już burritos, z tego co jeszcze mieliśmy w zapasach i pieczywa, które przezornie zakupiłem wczoraj. W salonie pachnie kawą. Szybki prysznic, pakowanie, zapowiada się kolejny piękny dzień w Meksyku.

Na koniec wysyłam właścicielowi domu zdjęcia, komunikując, że drzwi ładnie zamknięte, a my już się odmeldowujemy. Klucz zostawiamy w skrzynce zabezpieczonej szyfrem. Wymieniamy uprzejmości przez Sieć i ruszamy w drogę. Na stanowisko archeologiczne Los Toriles nie jest na szczęście daleko.
Strefa archeo Los Torilles

Po wejściu na teren strefy Los Toriles czuję lekkie rozczarowanie. Podobnie jak w La Ferreria, Tuli, El Cerrito, La Quemada, Tancama, wszystko jest tutaj… mocno zrekonstruowane. Rekonstrukcja oznacza interpretację, a interpetacją nie zawsze jest zgodna z historią. Ja wolę się domyślać… Poza tym zrujnowane budowle wyglądaję lepiej niż posklejane cementem z użyciem uzupełnień w postaci współczesnych materiałów. Los Toriles to jednak przy tym wszystkim grupa jednej budowli 😉

Na stanowisku Los Torilles zrekonstruowano ich kilka. Standardowo do pasa lub poziomu kolan, dając wyobraźnię jak miałyby wyglądać zarysy brył dawnych budynków ceremonialnych i administracyjnych. Jeśli widzieliście już kilka, kilkanaście stanowisk, pewnie nie wniosą wiele do Waszej wiedzy o Mezoameryce. Jest tu jednak jedna wyjątkowa, choć niewielka budowla, dla której na pewno warto się wybrać do Ixtlán del Río 😉

Zagadkowy Lud Muszli w Nayarit — jedni z pierwszych kolonizatorów Ameryk
Tereny te nie są dobrze przebadane, ani też dobrze opisane w literaturze. A podobno pochodzą stąd ślady jednych z najstarszych kolonizatorów kontynentów Ameryk — Los Concheros, kultury, która pojawiła się tu, w Nayarit, na wybrzeżu Pacyfiku około 2000 p.n.e. i znana jest z używania morskich muszli. Pozostały po nich też petroglify na stanowiskach: Santiago Ixcuintla, Las Parejas, Emérita, Yago, El Caballo i Acatán de las Piñas.

Nahuatl — druga fala kolonizatorów z pólnocy w Los Toriles
Około 850 p.n.e. przybyli na te tereny Chimalhuacanowie, lud z grupy językowej Nahuatl. To właśnie tamtych czasów sięgają korzenie stanowiska Los Toriles.

Zagadkowe groby szybowe w Los Toriles
Około 500 p.n.e. pojawiły się tutaj groby szybowe… Tradycja, która utrzymała się mniej więcej przez jakieś tysiąclecie od Colimy przez Sierra Madre w Jalisco aż po stan Nayarit. Przedstawiano nam je na studiach, jako przykład inkogruencji terenów zachodniej Mezoameryki, za to z analogiami w Ameryce Południowej… Łuk Grobów Szybowych ciągnie się rzeczywiście od pacyficznych ujść czterech dużych rzek poprzez tworzony przez ich koryta półksiężyc. W Los Toriles korzystanie z groby szybowe datowane są na lata 300 p.n.e. – 300 n.e.

Aztatlán w Los Toriles — Mezoameryka Zachodnia
Stanowisko archeologiczne Los Toriles znajduje się między dwiema z nich: Rio Grande de Santiago, biorącą swój początek z Laguna de Chapala i Rio Ameca. Leży nad jednym z dopływów Rio Ameca. Obie spływają oczywiście do Oceanu Spokojnego. Praktycznie wszystkie znane artefakty Kultury Gróbów Szybowych pochodzą jednak z rabunku. Pozbawionych kontekstu nie da się datować, bądź jest to bardzo utrudnione. W El Openo, w stanie Michoacan znaleziono np. grób szybowy datowany aż na 1500 p.n.e. Tysiąc lat więcej niż datuje się tę kulturę… Tutejsze ludy, a konkretnie Aztatlán nabyli też umiejętność wykonywania niektórych narzędzi… z metalu.

Kultura Aztatlán w Los Toriles, datowana jest na lata 300 p.n.e. – 1100 n.e. Miała ona bliskie kontakty z Toltekami i Altiplano — terenami środkowego Meksyku. Wraz z wymianą idei pojawiła się tu mezoamerykańska architketura: boiska do pok-ta-pok, platformy piramidalne, pochówki w dużych ceramicznych naczyniach. Los Toriles dominawało na mniejszymi okolicznymi ośrodkami, jak: Cacalután, Tepuzhuacán, Mexpan, Zoatlán, Xala, Jomulco, Tequepexpan, Camotlán, Tetitlán, Acuitapilco, Zapotán.
Świątynia Pierzastego Węża

Obecne Los Toriles to zrekonstruowana architektura postklasyczna. Znajdziemy tutaj niskie platformy radialne — wyraźne dowody konaktów z Toltekami, bądź wręcz tolteckich wpływów. Najciekawszą z budowli jest okrągła platforma z pięcioma promieniście rozłozonymi wejściami. Niecodzienna symetria rozgwiazdy… Pamiętacie zapewne, jak rzadko występują okrągłe struktury w architekturze Mezoameryki? Otwory ścienne w kształcie krzyży nadają jej dodatkowo anachronicznego wyglądu.

Na południe
Po zwiedzeniu Los Toriles czas znowu ruszać w dalszą drogę. Do stolicy stanu Jalisco — Guadalajary mamy stąd tylko 150 km. Niby niecałe trzy godziny, lecz po drodze jest miasteczko o urokliwie brzmiącej nazwie Tequila, które Agnieszka zapragnęła odwiedzić. Jako oddana amatorka tego właśnie trunku zaplanowała w Tequili zakupy dla siebie, rodziny i przyjaciół w Polsce. Ja natomiast w programie mam jeszcz jedno ważne stanowisko archeologiczne. Teuchitlan, zwane też Guachimontones. Naważniejsze w Jalisco 🙂

<= poprzedni rozdział: Las Labradas – archeologia w Sinaloa, tajemnicze petroglify na wybrzeżu Oceanu Spokojnego
Jedna odpowiedź do “Los Toriles w Nayarit i Tequila”