GUadalupe, Zacatecas, Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Wycieczki z archeologiem po Meksyku, archeowyprawy, Architektura Kolonialna, Barok, Ultrabarok, Churrigueresque, Churrigueryzm
Do Zacatecas z San Luis Potosi mamy już tylko dwieście kilometrów. Jest rajd przez Sierra Madre, ale bez serpentyn. Mamy więc czas, by zatrzymać się gdzieś po drodze i zobaczyć coś extra. Padło na Guadalupe…

Guadalupe leży prawie już na rogatkach Zacatecas, stolicy stanu o tej samej nazwie. Wspólnie nią tworzą jedną metropolię. Nie planowaliśmy tego wcześniej, lecz podczas porannego przeglądania mapy przy śniadaniu, nazwa zwróciła naszą uwagę.

Oczywiście TO sanktuarium Nuestra Senora de Guadalupe znajduje się w mieście Meksyk, ale tutaj też mogło być ciekawie, a to Guadalupe i tak znajdowało się prawie na naszej trasie.

Miejscowość Guadalupe w stanie Zacatecas założona została w 1578 r. Kościół z tamtego czasu nie przetrwał jednak dłużej niż stulecie. Gdy tylko skręciliśmy w stronę zocaló, wsadzana kolorowymi kafelkami kopuła zrobiła nam nadzieję na kolejny przykład stylu Churrigueresque.

I nie pomyliliśmy się. Świątynia Nuestra Señora de Guadalupe to przykład ultrabaroku, zwanego przez Hiszpanów Churrigueresque, a w Polsce jako churrigueryzm.

W tym wypadku ultrabarok (churrigueryzm) ogranicza się tylko do zdobień fasady, kopuł i furt na zewnątrz kompleksu świątynnego.

W latach 1845-1866 Franciszkanie zbudowali Capilla de Napoles. Poświęcono ją wprawdzie intencji Niepokalanego Poczęcia, jednak powstała na cześć Izabeli Farnese, księżniczki Neapolu, żony króla Filipa V Hiszpańskiego. Filip V podarował Franciszkanom obraz, który umieszczono nad ołtarzem kaplicy. Obraz przedstawia trzymającego lustro anioła stojącego u stóp Matki Boskiej.

Tuż obok kompleksu świątynnego Nuestra Senora de Guadalupe znajduje się Museo de Guadalupe, zaliczone do korpusu Światowego Dziedzictwa Ludzkości pod auspicjami UNESCO.

W Muzeum Guadalupe znajdziecie kolekcję starych samochodów. Takich prawdziwych old timerów… Jest również kilka karet i stary wagon tramwajowy. Wszystkie pojazdy w takim stanie, jakby przed chwilą powysiadali z nich wczesnodwudziestowieczni automobiliści i panie w długich sukniach.

W muzeach ze zbiorami z epok, w których życie potrafię sobie w miarę wyobrazić zwykle zalewa mnie nostalgia. Jako archeolog staram się wcielić w życie ludzi z czasów dawno minionych. Artefakty przenoszą mnie w czasie…

W Museo de Guadalupe niespodzianka. Rzadko udaje mi się znaleźć w postkolonialnej Mezoameryce ślady Polaków, a tu tymczasem niespodzianka. Obraz Teodora Axentowicza herbu Jaxa, Lwowianina, profesora krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Obraz z dawnego Krakowa… Ormiańska rodzina Axentoiwiczów otrzymała szlachectwo w XVII w.

Do tego zbiór starych map i ksiąg. Aż dziw bierze, że takie stare wolumeny leżą tutaj na półkach, będąc na wyciągnięcie ręki.

Wśród starych zwojów mapa Zacatecas – kolonialnego miasta, do którego przecież wybieramy się za chwilę. Jako niespełniony jaskiniowy kartograf wiem ile ducha wlewa się w naszkicowanie dobrej mapy…

Niemniej interesująca była mapa Camino Real de Tierra Adentro. Droga ta prowadziła od miasta Meksyk na północ aż w okolice Santa Fe w dzisiejszym stanie Nowy Meksyk w USA. Słynna Camino Real prowadziła dalej, znacznie dalej na południe, docierając na tereny dzisiejszej Gwatemali. Miała prowadzić aż do Hondurasu…

#SolarEclipseRun2024 #ZapiskiNiepozorne:: Zapowiadało się tak dobrze, czyli nie chwal dnia przed zachodem Słońca
3 odpowiedzi na “Guadalupe, nie to Guadalupe – w Zacetecas ;)”