Tancama, Solar Eclipse Run 2024, Meksyk, Wycieczki z archeologiem po Meksyku, archeowyprawy, Queretaro, Sierra Gorda
Do dziś w Meksyku żyje już jedynie około 66 tys. Huasteków. Większość z nich mieszka na terenie stanu San Luis Potosi. Jedynie trzecia część na terenie stanu Vera Cruz, gdzie naprawdę warto zobaczyć najwspanialszy z założonych przez nich ośrodków – El Tajin. W Sierra Gorda, na północy meksykańskiego stanu Queretaro pozostało po nich stanowisko archeologiczne Tancama.
Tancama było najważniejszym powodem, dla którego zaplanowaliśmy pętlę, nadkładając drogi na wschód i rezygnując z krótszej trasy z El Cerrito w stanie Queretaro wprost na północny-zachód. Huastekowie – jeden z trzydziestu istniejących dzisiaj narodów Majów, jako pierwsi wybrali swoją własną drogę. Przed tysiącami lat opuścili ziemie przodków, daleko na południu na Wyżynach Majów i udali się na odległe dla nich wybrzeże Zatoki Meksykańskiej.
Wyruszamy zatem na południowy-wschód, tropić kamienne ślady Huasteków wśród Sierra Gorda. To tylko kilkanaście kilometrów z Jalpan de Serra, nie okazuje się jednak całkiem proste, bo do Tancama nie ma nadal normalnej drogi dojazdowej. Brakuje również dobrych oznaczeń. Ale używając końca języka za przewodnika przedzieramy się między ranczami za La Ceiba i sprawnie docieramy na miejsce.
Jak pamiętacie z Jalpan de Serra, kiedy Hiszpanie podbijali tereny Serra Gorda, na miejscu zastali chichimecką ludność z narodu Pame. Huastekowie byli tu jednak wcześniej. Znacznie wcześniej… Tancama założyli w epoce późnopreklasycznej, około 200 p.n.e. Piramidy i platformy, pośród których możemy spacerować teraz pochodzą jednak dopiero z epoki późnoklasycznej, z lat 500-900 n.e. Później Huastekowie zostali wyparci przez ludność Chichimeków.
Tancama zaskakuje mnie okrągłymi strukturami, które są tu dość liczne. Nie jest to standardowe rozwiązanie w architekturze żadnej z cywilizacji Mezoameryki. Jest też oczywiście kilka zwykłych piramid i boisko do pitz. Do pok-ta-pok, poprawiam się w myślach, ponieważ nie wiem jak w języku huasteckim nazywało się ten ważny fragment mezoamerykańskiej kultury. Zastanawiam się, czy Huastecy przynieśli tu rozgrywki ze sobą, czy też ten mit kreacyjny dogonił ich później…
Tancama udostępniono do zwiedzania 13 lat temu, nadal jednak niewielu tutaj turystów. Być może to dzięki drodze… Na pewno dzięki temu znacznie przyjemniej spaceruje nam się pośród piramid, platform i drzew, na których rośnie trochę epifitów. Miejsce jest zresztą ogólnie zadbane pod kątem przyrodniczym. Wśród drzew znajdzie się nawet ceiba. Za serce złapał mnie widok pszczół pojonych wodą przez kustosza podczas pory suchej.
Nazwa Tancama ma oznaczać Ogniste Wzgórze. Nie chodzi jednak o wulkan. Cerro Alto przed zachodem nabiera podobno ognistych barw. Żałuję, że nie możemy tutaj zostać do zachodu Słońca, ale do przejechania mamy jakieś 250 km i wiadomo – przez góry.
Stanowisko archeologiczne Tancama (fot: P.A Trześniowski 2024)
Wracamy w stronę Jalpan de Serra. Przed nami jakieś pięć godzin jazdy do San Luis Potosi. Wyjdzie więcej, ze względu na kamerę, która spadła mi z szafki w Jalpan, a co zrozumiałem dopiero już w drodze 😉
Agawa na terenie stanowiska archeologicznego Tancama (fot: P.A Trześniowski 2024)
#SolarEclipseRun2024 #ZapiskiNiepozorne: Wszystko ma swoje miejsce…